W dniu 30 września minął termin, w którym można było wziąć udział w Narodowym Spisie Powszechnym. Ostatni dzień spisu minął pod znakiem informacji o ujawnieniu przez Główny Urząd Statystyczny e-maili kilkuset Polaków, o czym poinformował serwis Niebezpiecznik.pl. Jak zapewnił w specjalnym oświadczeniu prezes GUS, ujawnione e-maile nie pochodzą z formularzy spisowych.
- Główny Urząd Statystyczny w wyniku błędów pracowników ujawnił e-maile kilkuset Polaków ze Spisu Powszechnego - poinformował na swojej stronie serwis Niebezpiecznik.pl. Do redakcji serwisu zgłosił się czytelnik, który z kolei zwrócił się do GUS-u z pytaniem na temat konta potrzebnego do dokonania spisu powszechnego. Pracowniczka GUS odpowiadając prawdopodobnie hurtowo na wiele podobnych zapytań, uwidoczniła pozostałych adresatów. Efekt? Obywatel otrzymał listę ponad 500 maili innych pytających. Wkrótce nastąpiły próby nieskutecznego naprawienia tego błędu wraz z ostateczną prośbą o usunięcie maila.
Serwis w tym samym tekście informuje jeszcze o podobnej sytuacji, gdzie upubliczniono adresy mailowe rachmistrzów. Zdaniem ekspertów wystarczyłoby odpowiednio skonfigurować serwery pocztowe GUS-u, a takie błędy nie miałyby miejsca. Więcej na temat ujawnienia danych przez Urząd można przeczytać na stronie Niebezpiecznik.pl.
Do tekstu na serwisie odniósł się w specjalnym oświadczeniu prezes GUS:
Adresy e-mail, do których skierowano 27 września 2021 r. korespondencję z GUS pochodzą z zapytań przesyłanych do urzędu poprzez formularz „Pytanie o NSP” na podstawie wcześniej udzielonej zgody na przetwarzanie adresu e-mail w zakresie i celu realizacji zapytania skierowanego do służb statystyki publicznej. Adresy e-mail, które zostały ujawnione w wysyłce nie pochodzą z formularzy spisowych. Adresy te nie zostały pozyskane ani wykorzystane w ramach prac spisowych, o których mowa w art. 11 ustawy z dnia 9 sierpnia 2019 r. o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2021 r. i nie stanowią danych statystycznych w rozumieniu ustawy z dnia 29 czerwca 1995 roku o statystyce publicznej. W ramach zdarzenia przesłano wiadomość z informacją, że „Użytkownicy aplikacji do samospisu, którzy utracili dostęp z powodu upływu 14 dni od założenia konta - pierwszego zalogowania, mają ponownie możliwość pracy z aplikacją”. Dlatego też należy ocenić, że zdarzenie odnosiło się wyłącznie do jednej kategorii i rodzaju danych osobowych tj. adresu e-mail. Adres e-mail, o ile pozwala na bezpośrednią lub pośrednią identyfikację osoby fizycznej, należy zakwalifikować do tzw. danych zwykłych. Zawiadomienie o naruszeniu przesłano do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych 28 września 2021 r., z zachowaniem terminu, o którym mowa w art. 33 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
Udział w badaniu był obowiązkowy, a odmowa wiąże się z karą w wysokości do 5 tys. zł. Za podanie nieprawdziwych informacji grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Jeżeli ktoś z powodów technicznych nie mógł się spisać, w tym tekście informujemy czy i jak można się zabezpieczyć przed ewentualną karą.
Spis powszechny odbywa się raz na 10 lat i dotyczy każdej osoby, mieszkającej stale bądź czasowo na terenie Polski. Jest obowiązkowy. Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 rozpoczął się 1 kwietnia 2021 r. i potrwa do 30 września. Według najnowszych danych GUS spisało się już ponad 90 proc. z nas. Urząd kieruje też coraz więcej wniosków do sądu o ukaranie nieposłusznych obywateli.