W drugim kwartale 2024 roku skończył się popyt na nowe mieszkanie - podaje serwis RynekPierwotny.pl. Z danych portalu wynika, że deweloperzy sprzedali o 19 proc. mniej mieszkań kwartał do kwartału, mimo to cen nie zamierzają zmieniać, co więcej - nieruchomości są coraz droższe.
Zdaniem ekspertów portalu RynekPierwotny.pl, mało który deweloper spodziewał się, że w tym roku zmaleje liczba kredytów mieszkaniowych udzielanych przez banki na zasadach rynkowych.
"Ponadto wiele wskazuje na to, że zmniejsza się skala zakupów inwestycyjnych, i to mimo zapowiedzi nowego programu wsparcia kredytobiorców „Kredyt mieszkaniowy na#Start”, która powinna zdopingować tych, którzy na dopłatę nie mają szans. Tymczasem w maju pojawiły się wątpliwości, czy ten program w ogóle wejdzie w życie. W efekcie drugi kwartał przyniósł spadek sprzedaży nowych mieszkań" - czytamy w komunikacie.
19 proc. mniej sprzedanych mieszkań
Jak podaje serwis, w siedmiu największych metropoliach, czyli Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Łodzi, Poznaniu i w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, deweloperzy sprzedali łącznie 12,5 tys. mieszkań, czyli o 19 proc. mniej niż w pierwszym kwartale tego roku. Całe półrocze było o 10 proc. gorsze, porównując do analogicznego okresu rok temu.
Tąpnięcie w sprzedaży zanotowano przede wszystkim na Śląsku (aż o 42 proc.) i w Warszawie - o 26 proc. Wzrost odnotowano we Wrocławiu i w Trójmieście.
"Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w drugim kwartale deweloperzy wprowadzili na rynki siedmiu największych metropolii łącznie nieco ponad 15,6 tys. mieszkań, czyli o ponad jedną piątą mniej niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Przy czym w Poznaniu nowa podaż spadła aż o 46 proc., w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii - o 45 proc., w Trójmieście – o 41 proc., zaś w Warszawie – o 28 proc.. Więcej niż w pierwszym kwartale br. mieszkań wprowadzili do sprzedaży jedynie deweloperzy wrocławscy (aż o 41 proc.) i łódzcy (o 17 proc.), przy czym bilans całego pierwszego półrocza jest dodatni w porównaniu z analogicznym okresem sprzed roku" - czytamy w raporcie.
Średnie ceny mieszkań w ofercie deweloperów
Eksperci wyliczają, że w ostatnich dwóch miesiącach deweloperzy zaczęły wprowadzać więcej mieszkań w segmencie popularnym, co przełożyło się na zahamowanie średniej ceny metra kwadratowego. W Krakowie i w Trójmieście utrzymała się cena z maja, a w Poznaniu spadła o 1 proc.
Natomiast w Warszawie i we Wrocławiu oraz na Śląsku odnotowano podwyżkę o 1 proc. średniej ceny metra kwadratowego.
"Z kolei w Łodzi ceny nowych mieszkań, w przeliczeniu na metr kwadratowy, rosną nieprzerwanie od trzech miesięcy, a w czerwcu br. średnia poszybowała w górę o 2 proc. Tym samym Łódź objęła prowadzenie w wyścigu o miano tegorocznego lidera podwyżek. Od początku tego roku średnia cena metra kwadratowego wzrosła w tym mieście aż o 8 proc. Miejsce na podium utrzymały Wrocław (wzrost o 7 proc.) i Poznań (o 6 proc.). W Warszawie i Krakowie ceny podskoczyły w ciągu sześciu miesięcy o 5 proc., zaś w Trójmieście i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii – o 2proc." - komentują eksperci.
Rynek wtórny - coraz mniej chętnych
Z kolei serwis Nieruchomosci-online.pl wskazał, że w drugim kwartale osoby planujące kupno mieszkania znalazły się na huśtawce nastrojów. Dlaczego? Z jednej strony ceny zaczęły się stabilizować, a z drugiej - rynek stał się jeszcze bardziej nieprzewidywalny z powodu zamieszania wokół rządowego programu.
– Przesadą byłoby mówienie o załamaniu popytu, ale na pewno doszło do mocniejszego wciśnięcia pedału hamulca przez poszukujących. Dostępność kredytów cały czas jest ograniczona, ceny mieszkań w najpopularniejszych metrażach pozostają wysokie, do tego doszło jeszcze zamieszanie wokół programu Kredyt #naStart. Wielu kupujących było zdezorientowanych, bo kolejny raz przekładane jest jego uruchomienie, tym razem na początek 2025 r. Mogło być więc tak, że część osób postanowiła wstrzymać się z poszukiwaniami w oczekiwaniu na ostateczną decyzję polityków – mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.
A co z cenami na rynku wtórnym? – Analiza średnich cen ofertowych dostarcza kupującym raczej dobrych wieści. Jak wskazują nasze cokwartalne dane, ceny mieszkań z drugiej ręki w wielu miastach już nie rosły lub wzrosły w bardzo niewielkim stopniu – podkreśla Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.