Senacki projekt zmiany przepisów, który po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ma zapewnić odszkodowania za usunięte reklamy, budzi wiele zastrzeżeń ekspertów, samorządów, a także rządu.

Komisja ustawodawcza Senatu przygotowała krótki, bo dwupunktowy, projekt nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 977). Jego celem jest wykonanie wyroku TK z 12 grudnia 2023 r. (sygn. akt P 20/19), dotyczącego art. 37a ust. 9 tej ustawy. Przepis ten pozwala gminom, które przyjmą uchwały krajobrazowe, zakazać na wyznaczonych w nich obszarach stawiania reklam i zobowiązać do usunięcia te już stojące, bez odszkodowania. TK uznał, że przepis nakazujący rozbiórkę legalnych nośników reklamowych bez odszkodowania narusza konstytucję. Wśród wielu opinii, które nadesłano w trwającym do 22 czerwca procesie konsultacji, powtarza się uwaga, że projekt nie wykonuje zaleceń TK lub w najlepszym razie robi to częściowo, a zdaniem przewodniczącego Krajowej Rady Regionalnych Izby Obrachunkowych Damiana Grzelki może nawet przyczynić się do powstania nowych kontrowersji co do zgodności z konstytucją. Powodem tej krytyki jest zawężenie przez sanatorów prawa dochodzenia odszkodowania wyłącznie do właścicieli i użytkowników gruntów.

„Oznacza to, że komentowany przepis expressis verbis wyłącza spośród podmiotów, w majątku których może pojawić się rozważane roszczenie odszkodowawcze, wszelkie inne podmioty, w tym przede wszystkim podmioty gospodarcze, które prowadzą działalność przy użyciu legalnie wzniesionych tablic lub urządzeń reklamowych z wykorzystaniem cudzego gruntu na podstawie – równie legalnego – stosunku prawnego nawiązanego z właścicielem, użytkownikiem wieczystym lub jakimkolwiek innym podmiotem, któremu przysługują określone prawa do nieruchomości” – pisze w swojej opinii KRRIO, podkreślając, że TK takiego wyłączenia nie zrobił.

Eksperci komitetu ds. nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej wskazują, że właściciel czy użytkownik gruntu bardzo rzadko sam stawia nośnik reklamowy. Dlatego KIG proponuje, by zgodnie z wyrokiem TK prawo do wystąpienia o odszkodowanie przysługiwało „podmiotom, które są zobowiązane do usunięcia tablic reklamowych lub urządzeń reklamowych w myśl przepisu art. 37a–art. 37e ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym”.

Kolejną wadą proponowanej w projekcie regulacji jest, zdaniem ekspertów KIG, a także Urzędu Miasta Poznania, ograniczenie odszkodowania wyłącznie do poniesionej rzeczywistej szkody, która sprowadza się do samej wartości tablicy reklamowej lub urządzenia reklamowego, bez uwzględnienia utraconych korzyści. W uwagach podnoszony jest też brak doprecyzowania, czy nowelizacja ma działać wstecz, czy też dotyczy tylko sytuacji, do których dojdzie po jej ewentualnym wejściu w życie.

Autorzy nadesłanych opinii wytykają też konsultowanemu projektowi brak określenia trybu dochodzenia odszkodowania, a także podstawy, na jakiej wójt, burmistrz czy prezydent określi wysokość odszkodowania.©℗