Kredyt na start w porównaniu z poprzednim programem zawiera wiele kryteriów, które będą decydować o wysokości dopłat ze strony państwa.
– Przybyło kryteriów, które trzeba brać pod uwagę, przygotowując wyliczenia dla tego kredytu. Bardziej skomplikowany jest też sposób liczenia rat, które początkowo z punktu widzenia banku będą malejące, ale dla kupującego dzięki dopłacie będą przez 10 lat równe. A po 10 latach system spłaty kredytu zmieni się z rat malejących na równe. Kredytobiorca tego nie zauważy, ale dzięki przyjęciu tego rozwiązania w początkowym okresie, tzn. pierwszych 10 lat, wraz z dopłatami spłaci więcej kapitału niż w przypadku, gdyby w całym okresie spłaty zastosowano system raty stałej. Zmniejsza to ryzyko wysokiej raty w kolejnych latach, gdy już nie będzie dopłat – wyjaśnia Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.
– Przygotowanie tego produktu będzie wymagało od banków sporo pracy. To jest bardzo skomplikowany produkt. Trzeba będzie uwzględniać możliwość pomniejszania rat przy przekroczeniu kryteriów dochodowego czy powierzchniowego. Sprawa komplikuje się też, gdy wysokość kredytu będzie wyższa niż kwota, do której udziela się dopłat. Dodatkowo wygląda na to, że wysokość dopłat trzeba będzie też korygować, gdy rodzina się powiększy – dodaje dr Jacek Furga, szef komitetu ds. finansowania nieruchomości Związku Banków Polskich.
Dopłaty do kredytu będą różnicowane w zależności od liczby dzieci. Gospodarstwo jedno- lub dwuosobowe bez dzieci skorzysta z kredytu oprocentowanego na 1,5 proc. Z jednym dzieckiem dostanie kredyt na 1 proc. Dwoje dzieci daje prawo do 0,5 proc., a troje i więcej do stawki procentowej 0 proc. Wprowadzono też limity kwot kredytu, wobec których będzie obowiązywało preferencyjne oprocentowanie. Dla pary taki limit wynosi 400 tys. zł i jeśli kwota kredytu wyniesie np. 500 tys. zł, to 400 tys. zł będzie objęte obniżonym 1,5-proc. oprocentowaniem, a od pozostałych 100 tys. zł odsetki będą liczone jak przy kredycie hipotecznym bez dopłat. Dodatkową „karą” za przekroczenie limitu będzie też obniżenie dopłat.
Zgodnie z zapowiedziami w projekcie znalazły się progi dochodowe. Od 7 tys. zł netto miesięcznie dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, przez 13 tys. zł dla dwuosobowego, 16 tys. zł dla trzyosobowego, 19,5 tys. zł dla czteroosobowego i 23 tys. zł dla pięcioosobowego lub większego. Przekroczenie limitu nie wyklucza z programu. Za każdą złotówkę przekroczenia dopłata będzie pomniejszona o 50 gr (single) lub o 25 gr w przypadku większych gospodarstw.©℗