Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii skierowało wczoraj do konsultacji projekt noweli prawa budowlanego oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która umożliwi wznoszenie niewielkich domów bez uciążliwych formalności. To realizacja jednej z zapowiedzi Polskiego Ładu.

Kluczowe założenia projektu opisywaliśmy już na łamach DGP. Nowe rozwiązania dopuszczą budowę domów do 70 mkw. z poddaszem (łączna powierzchna użytkowa ma nie przekraczać 90 mkw.) bez decyzji o pozwoleniu na budowę, kierownika budowy i dziennika budowy. Obiekty takie wznoszone będą w procedurze tzw. zgłoszenia z projektem budowlanym, a ich liczba na działce ma nie przekraczać jednego na każde 1000 mkw. powierzchni terenu.
W przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, wydanie decyzji o warunkach zabudowy dla wolnostojących budynków mieszkalnych jednorodzinnych o obszarze oddziaływania mieszczącym się w całości na działce, na które zostały zaprojektowane, następować ma w terminie 30 dni.
Jednocześnie wzrosnąć ma dopuszczalna powierzchnia wolnostojących parterowych domów rekreacyjnych – z obecnych 35 mkw. do 70 mkw., przy rozpiętości elementów konstrukcyjnych nie większej niż 6 m i wysięgu wsporników nie większym niż do 2 m. W tym przypadku liczba takich obiektów na działce ma nie przekraczać jednego na każde 500 mkw. terenu.
Ustawa ma wejść w życie po miesiącu od ogłoszenia.
Jak już pisaliśmy, propozycje te wywołują krytykę ekspertów. Jak mówił nam wcześniej mgr inż. Mariusz Okuń, rzeczoznawca budowlany, członek Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, zmiany te jedynie pozornie mogą usprawnić proces budowlany, a prawdziwe kłopoty będę przesunięte w czasie i – co istotne – w całości będą obciążały inwestora również w aspekcie bezpieczeństwa.
Z kolei Mariusz Ścisło, architekt, wskazywał, że budowanie bez nadzoru i bez kierownika budowy grozi katastrofą.
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do konsultacji i opiniowania