Deweloper, który w umowie zastrzega, że w przyszłości zamierza bezpłatnie rozporządzać częścią budynku umieszczając swoje reklamy, działa bezprawnie. Ogranicza bowiem prawa konsumentów do korzystania z nieruchomości wspólnej - jest to niedozwolone postanowienie umowne. UOKiK przyjrzał się przedsiębiorcom, którzy stosowali tę praktykę.
Na nieruchomość wspólną składają się m. in. grunt, elewacja czy dach. Za jej utrzymanie mieszkańcy odpowiadają proporcjonalnie do wielkości posiadanego lokalu. Przepisy dają im też prawo udziału w zyskach z eksploatacji części wspólnej. Tymczasem zakwestionowane przez UOKiK umowy z deweloperami ograniczały uprawnienia współwłaścicieli. Przykładowo kontrakt, który konsumentom proponowała Spółka Etlans oferująca mieszkania Warszawie w zawierał postanowienia: Nabywca niniejszym wyraża zgodę na nieodpłatne i bezterminowe umieszczenie na Budynku i pozostałych budynkach i/lub na terenie Nieruchomości reklamy Dewelopera (…). W przypadku lokali usługowych zasady i zakres usytuowania informacji o danym lokalu usługowym wymaga odrębnej zgody Dewelopera wyrażonej w formie pisemnej. W wydanej Decyzji UOKiK ocenił, że przedsiębiorca stosując niedozwolone klauzule pozbawiał konsumentów nie tylko udziału w zyskach, ale również prawa do podjęcia decyzji, w jaki sposób zagospodarować część wspólną. Jednocześnie, jak podkreślił Urząd, przy tak skonstruowanej umowie mogły powstać wątpliwości, kto będzie ponosić koszty konserwacji tej części nieruchomości wspólnej, które spowodowane będą umieszczeniem reklamy.
Negatywne skutki dla konsumenta mogły mieć też zakwestionowane postanowienia, na podstawie których deweloper zastrzegał możliwość umieszczenia na nieruchomości wspólnej reklamy nie tylko własnej, ale także lokali użytkowych mieszczących się w danym budynku. W efekcie tego właściciele mogliby mieć trudności z nałożeniem na właścicieli lokali użytkowych wyższej opłaty za korzystanie z nieruchomości wspólnej, do czego powinni mieć prawo.