Choć opozycji nie udało się przekonać rządu do włączenia do programu Mieszkanie dla Młodych lokali z rynku wtórnego, pojawiły się poprawki korzystne dla rodzin z trojgiem dzieci. Dzięki nim kupią większe lokum
Ile będzie kosztować Mieszkanie dla Młodych / Dziennik Gazeta Prawna
Projekt powołujący do życia nowy program wsparcia mieszkalnictwa Mieszkanie dla Młodych, zakładający m.in. rządową dopłatę do wkładu własnego przy zaciąganiu kredytu hipotecznego przez rodziny i singli do 35. roku życia, wciąż ewoluuje. Posłowie zdecydowali się właśnie na ukłon w stronę rodzin wielodzietnych.
Podczas ostatniego posiedzenia podkomisji nadzwyczajnej, powołanej do rozpatrzenia rządowego projektu, zdecydowano się na wprowadzenie poprawek m.in. w ust. 3 art. 5. Zgodnie z jego nowym brzemieniem osoby posiadające co najmniej trójkę dzieci będą mogły się starać o nabycie mieszkania nieprzekraczającego 85 mkw., a także domu jednorodzinnego nie większego niż 110 mkw. To o 10 mkw. więcej niż metraż dopuszczalny dla innych beneficjentów programu.

Rynek wtórny odpada

Podczas wtorkowej podkomisji odrzucone jednak zostały poprawki mające rozszerzyć program o mieszkania z rynku wtórnego.
– Jestem upoważniony do podtrzymania woli rządu zawartej w projekcie, aby nie wdrażać w żaden sposób funkcjonalnie rynku wtórnego. Odpowiedzią jest analiza badań GUS-owskich z roku 2011 i 2012 dotycząca liczby powiatów, w których rzeczywiście oddaje się do użytkowania mieszkania na rynku pierwotnym. W roku 2011 pokrycie tych powiatów takim budownictwem wynosiło 52 proc., w roku 2012 przeszło 60 proc. – argumentował Piotr Styczeń, podsekretarz stanu w Ministerstwie Transportu Budownictwa i Gospodarki Morskiej.
Podkreślił też, że łącznie w latach 2011 i 2012 liczba powiatów objętych nowym budownictwem mieszkaniowym wynosiła 260 na 380 wszystkich powiatów.
Wartości te zostały odczytane zupełnie odwrotnie przez opozycję, którą reprezentował poseł Jerzy Szmit (PiS). Przekonywał, że jeśli projekt wejdzie w życie w niezmienionej formie i nie włączy się do niego nieruchomości z rynku wtórnego, doprowadzi to do wykluczenia pewnej grupy społecznej z dobrodziejstw ustawy.
Do przyjęcia poprawek rozszerzających program o rynek wtórny przekonywał posłów również Ryszard Kowalski, prezes Związku Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa. Podnosił, że parlamentarzyści muszą udzielić sobie odpowiedzi na pytanie, co jest celem projektu: wspieranie młodych obywateli, których nie stać na samodzielny zakup mieszkania, czy ułatwienie sprzedaży zasobu mieszkaniowego, który istnieje.
– Jeśli chodzi o to pierwsze, to trzeba zwrócić uwagę, że rynek wtórny jest tańszy – akcentował Kowalski.
Jednak mimo bogatej argumentacji poprawki przepadły (4 głosy za poprawkami, 6 głosów przeciw).

Zmieniające się pomysły

Przypomnijmy, że obecna wersja projektu ustawy powołującej do życia program Mieszkanie dla Młodych zdecydowanie różni się od pierwotnej. Pod koniec lipca szefowie klubów: PO Rafał Grupiński i PSL Jan Bury poinformowali, że rządowy program obejmie również budowę i kupno domów jednorodzinnych. Ma to otworzyć szanse na skorzystanie z programu osobom mieszkającym na wsiach czy w małych miastach, gdzie budownictwo wielorodzinne kuleje.
Sposoby rządowego wsparcia będą jednak różnić się w zależności od tego, czy zdecydujemy się na zakup wybudowanego już przez dewelopera domu, czy jego samodzielną budowę.
Jeśli wybierzemy pierwszą opcję, podobnie jak przy zakupie mieszkania warunkiem uzyskania wsparcia będzie zaciągnięcie kredytu o określonych w ustawie parametrach, czyli:
- w kwocie stanowiącej co najmniej 50 proc. ceny zakupu nieruchomości,
- w walucie polskiej,
- na okres co najmniej 15 lat.
Dofinansowanie wkładu własnego ma wynosić 10 proc. (dla singli i rodzin bezdzietnych) kwoty określonej jako iloczyn średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 mkw. powierzchni użytkowej budynków, obowiązującego w dniu złożenia wniosku o dofinansowanie. Osoby zaś wychowujące przynajmniej jedno dziecko – własne lub przysposobione – mogą otrzymać kwotę dofinansowania wkładu własnego w wysokości 15 proc. Dopłata będzie przyznawana zaś do 50 mkw. powierzchni nieruchomości.
Od rządu będzie można również uzyskać dodatkowe wsparcie finansowe – w postaci spłaty części kredytu. Przewidziano je dla nabywcy nieruchomości, któremu w ciągu 5 lat od dnia nabycia mieszkania urodziło się trzecie lub kolejne dziecko albo który przysposobił trzecie lub kolejne dziecko. Taka pomoc będzie mogła zostać udzielona tylko raz i wyniesie 5 proc. kwoty, określonej zgodnie z zasadami obowiązującymi dla dofinansowania wkładu własnego.

Zwrot za materiały

Dla osób budujących dom nie będzie już bezpośrednich dopłat. Posłowie zdecydowali, że inwestorzy spełniający kryteria uczestnictwa w MdM budujący domy o powierzchni do 100 mkw. (bądź 110 mkw., jeśli są to rodziny wielodzietne) w systemie gospodarczym będą mogli po 1 stycznia 2014 r. korzystać ze zwrotu części VAT za materiały budowlane. Z tego zwrotu, zgodnie z art. 20 ust. 3 pkt 1b projektu, skorzystać będą mogły również te osoby, które zdecydują się na nadbudowę lub rozbudowę budynku mieszkalnego lub przebudowę (przystosowanie) budynku niemieszkalnego lub jego części na cele mieszkalne. Pozwolenie na budowę musi być wydane po 1 stycznia 2014 r.

Sposoby wsparcia będą się różnić w zależności od tego, czy kupimy dom, czy będziemy go budować

Zasady udzielania pomocy

Dofinansowanie wkładu własnego będzie mogło zostać udzielone, jeżeli nabywca:

1) złoży wniosek o dofinansowanie wkładu własnego najpóźniej do końca roku kalendarzowego, w którym ukończył 35 lat (jeśli nabywcami są małżonkowie, warunek ten dotyczy młodszego małżonka);

2) do dnia nabycia mieszkania nie będzie:

a) właścicielem budynku mieszkalnego jednorodzinnego lub lokalu mieszkalnego,

b) osobą, której przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, którego przedmiotem jest lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny,

c) właścicielem lub współwłaścicielem budynku, jeżeli jego udział w przypadku zniesienia współwłasności obejmowałby co najmniej jeden lokal mieszkalny.

Etap legislacyjny

Prace połączonych komisji infrastruktury i finansów publicznych