Ceny nowych mieszkań przestają spadać – taka deklaracja padła ze strony zarządu Dom Development, jednego z największych w kraju deweloperów. – Widzimy to m.in. po swoich cenach. Bardzo wiele wskazuje, że mamy do czynienia z odwróceniem spadkowego trendu – wskazuje Jarosław Szanajca, prezes spółki.
Jego zdaniem, poza zahamowaniem spadku cen, pojawia się coraz więcej sygnałów, które mogą świadczyć o tym, że rynek nowych mieszkań ma przed sobą dobre perspektywy. To m.in. kurczenie się nadpodaży lokali na rynku i sprzedaż mieszkań lepsza niż oczekiwano po wygaśnięciu Rodziny na Swoim. Firma duże nadzieje wiąże też z niskimi stopami procentowymi.
– Nasza sprzedaż w II kw. była najwyższa od sześciu kwartałów. Duża część klientów, ok. 30 proc., nadal kupuje mieszkania za gotówkę, ale widzimy, że rośnie zainteresowanie zakupami na kredyt. Nasz udział w sprzedaży na największym krajowym rynku, w Warszawie, rośnie. A w czasach kryzysowych zazwyczaj spadał – dodaje prezes Dom Development.
W I półroczu 2013 r. spółka sprzedała netto 725 lokali. W samym II kw. było to 386 mieszkań. Mimo rosnącej bieżącej sprzedaży firma zanotowała w poprzednim kwartale słabe wyniki. Jej zysk netto spadł do 1,06 mln zł z 15,6 mln zł przed rokiem. W wynikach spółka może jednak uwzględniać tylko mieszkania już przekazane klientom. Takich lokali było zaledwie 295, głównie w niskomarżowych projektach. W III kw. Dom Development spodziewa się przekazania właścicielom do 250 lokali, ale już w IV kw. powinno ich być ponad 600.
– Drugie półroczne powinno być pod względem wyników podobne do pierwszego – deklaruje Janusz Zalewski, wiceprezes spółki. W I połowie roku Dom Development miał 340,2 mln zł przychodów i 27,4 mln zł zysku netto.