"Polacy kupują takie mieszkania, na jakie ich stać. Jeśli ktoś marzył o własnym domu lub wielkim mieszkaniu, to po sprawdzeniu zdolności kredytowej musiał zazwyczaj zweryfikować swoje marzenia i poprzestać na dwóch pokojach" - powiedział PAP analityk Nowego Adresu Michał Poręcki, który uczestniczył w konferencji.
Jego zdaniem deweloperzy dostosowali swoją ofertę do kurczących się możliwości finansowych osób, które chcą kupić mieszkanie. Podobne uważa Marcin Jańczuk z Polskiej Izby Nieruchomości. "Sytuacja na rynku nie jest zbyt dobra i w przyszłym roku nie należy się spodziewać poprawy. Deweloperzy i właściciele mieszkań muszą więc liczyć się z dalszym osłabieniem tempa sprzedaży i obniżaniem cen" - powiedział PAP Jańczuk.
Z danych firmy doradczej Nowy Adres wynika, że dla wielu osób, które planowały zakup mieszkania, ceny lokali wciąż są za wysokie. Z badań firmy wynika, że 44 proc. osób z tego powodu zrezygnowało z zakupu lokalu. Drugim ważnym powodem ich rezygnacji był brak zdolności kredytowej, dotyczyło to co czwartej osoby.
Analitycy z Nowego Adresu podkreślili jednak, że w ostatnim roku na zakup nowego mieszkania od dewelopera zdecydowało się 31 proc. kupujących, czyli o 9 proc. więcej niż przed rokiem. Zdaniem analityków to efekt tego, że deweloperzy obniżali ceny lokali. "Deweloperzy w tym roku wykazywali dużą elastyczność w czasie negocjacji cenowych, podczas gdy prywatni właściciele mieszkań z rynku wtórnego wciąż nie pogodzili się ze spadkami średnich cen i nie są skłonni do dawania dużych rabatów" - stwierdziła prezes Nowego Adresu Katarzyna Cyprynowska.
Organizatorem konferencji "Polski rynek mieszkaniowy 2012" był Nowy Adres.