Z kupnem działki bywa jak z przetargami publicznymi, nierzadko decydującą rolę odgrywa cena. Czynników, które powinniśmy wziąć pod uwagę jest jednak dużo więcej, a rozwaga i dociekliwość są w tej kwestii jak najbardziej pożądane. Cóż z tego, że wybudujemy wymarzony dom, jeśli jego lokalizacja okaże się nietrafiona – wraz z wiosennymi roztopami podmywać nas będą wody gruntowe, tuż obok wyrośnie uciążliwa fabryka, a codzienny dojazd do pracy będzie drogą przez mękę.
Miejsce z duszą
Zacznijmy od spraw niezwykle ważnych, aczkolwiek trudno definiowalnych. Miejsce gdzie stanie nasz dom powinno mieć w sobie to „coś”, co powoduje iż czujemy, że chcemy tu bywać, że jest to przestrzeń jedyna w swoim rodzaju. Szukajmy tego co starożytni zwali genius loci. Jeśli bowiem już w momencie kupna dostrzegamy w działce wiele mankamentów, istnieje duże prawdopodobieństwo, że z upływem czasu będą one coraz bardziej nam przeszkadzać – radzi Krzysztof Jóźwiak z portalu RynekPierwotny.com.
Lokalizacja
Lokalizacja ma bezpośredni i znaczący wpływ na cenę działki. Im dalej od centrów dużych miast tym taniej (choć są wyjątki od tej reguły - działki położone w szczególnie urokliwych miejscach mogą być drogie niezależnie od położenia). Ważną kwestią jest dojazd. Sprawdźmy jak szybko przedostaniemy się z naszego przyszłego siedliska do miejsc, w których często bywamy - pracy, szkoły, centrum miasta. Nie ograniczajmy się do testu zmotoryzowanego, wypróbujmy komunikację miejską i kolejową, jeśli jest taka w pobliżu. Działkę, którą sobie upatrzyliśmy, warto odwiedzić co najmniej kilka razy. Zajrzyjmy tam o różnych porach dnia, a jeśli to możliwe, także w różnych porach roku.
Przejdźmy się po okolicy, porozmawiajmy z mieszkańcami pobliskich domów, obserwujmy uważnie toczące się wokoło życie. Taki rekonesans dam nam także odpowiedź na pytanie czy w bliskim sąsiedztwie nie ma obiektów uciążliwych dla mieszkańców. - Lepiej dowiedzieć się zawczasu, że tuż obok działa fabryka chemiczna lub znajduje się nielegalne wysypisko śmieci – mówi Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.
Papierkowa robota
Kolejny krok to przejrzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który odpowie nam na pytanie czy w miejscu, które wybraliśmy możemy wybudować dom jednorodzinny, a jeśli tak to jakie powinny być jego parametry. Wyjaśni również wiele wątpliwości dotyczących zagospodarowania terenów sąsiednich i planowanych inwestycji drogowych i technicznych. Tę kwestię przeanalizujmy szczególnie uważnie, aby ustrzec się niemiłych niespodzianek, może się bowiem zdarzyć, że w przyszłości pod naszym nosem zostanie wybudowana trasa szybkiego ruchu.
Jeśli nie ma obowiązującego planu miejscowego, zajrzyjmy do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego (które jest podstawą do opracowania planu). Jeśli i tego dokumentu nie uchwalili samorządowcy, trzeba wystąpić o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Może się o nią starać każdy, zgoda właściciela gruntu, który nas interesuje nie jest konieczna – radzi Krzysztof Jóźwiak z portalu RynekPierwotny.com.
Kolejna instytucja, którą trzeba odwiedzić, to wydział geodezji miejscowego starostwa - tam znajduje się ewidencja gruntów i budynków. Odnajdziemy tam m.in. dokładne dane dotyczące położenia i powierzchni działki. Informacje te warto zweryfikować, ponieważ zdarza się, że dane w księdze wieczystej różnią się od tych w ewidencji. Przy cenach gruntu sięgających kilkuset złotych za każdy metr kwadratowy nie jest to bez znaczenia. W geodezji sprawdźmy także numer księgi wieczystej, ponieważ następnym krokiem powinno być skontrolowanie znajdujących się tam wpisów. Powiedzą nam one jaki jest stan prawny nieruchomości, którą chcemy nabyć. Przede wszystkim zwróćmy uwagę nas wpisy dotyczące własności lub użytkowania wieczystego, służebności oraz obciążenia hipoteki. Trzeba również obejrzeć podstawę do tych wpisów, czyli np. akt notarialny zakupu.
Sprawdź działkę gruntownie
Podczas wizyty w wydziale geodezji sprawdźmy jaki rodzaj gruntu występuje na wybranej przez nas parceli oraz jaki jest poziom wód gruntowych. Ma to szczególne znaczenie w sytuacji, kiedy kupujemy działkę, będąca niegdyś ziemią uprawną. - Jeśli poziom wód gruntowych jest wysoki, budowa domu będzie utrudniona. Najprawdopodobniej przyjdzie nam w tej sytuacji zrezygnować z podpiwniczenia budynku, ewentualnie musimy wziąć pod uwagę dość wysoki koszt izolacji przeciwwodnej. Czasami nie obejdzie się bez osuszenia i zagęszczenia gruntu. Może to znacznie podnieść koszt całej inwestycji – mówi Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.
Do domu bez przeszkód
Nawet najpiękniejsza działka, do której nie mamy jak dojechać, staje się bezużyteczna. Bez drogi dojazdowej nie otrzymamy warunków zabudowy ani pozwolenia na budowę. Musimy wtedy wystąpić do gminy o ustanowienie służebności drogi koniecznej na przyległych działkach, co wiąże się ze sporymi kosztami. Prawne zmuszenie sąsiada do ustanowienia służebności jest także zarzewiem późniejszych konfliktów, lepiej zatem szukać działek z bezpośrednim dostępem do drogi (nawet jeśli jest ona słabej jakości). Minimalna szerokość drogi to 5 m, jeśli jest węższa możemy mieć problemy z otrzymaniem decyzji o warunkach zabudowy, a także z komunikacją i dowożeniem materiałów budowlanych podczas inwestycji. Zbyt wąska droga uniemożliwi także doprowadzenie do działki mediów.
- Najlepiej, jeśli działka ma bezpośredni dostęp do drogi publicznej, jest utwardzona, zadbana i słabo uczęszczana. Natomiast jeśli do naszej działki prowadzi droga gruntowa, trzeba mieć świadomość, że poruszanie się po niej tuż po intensywnych opadach deszczu lub śniegu, może być nie lada wyzwaniem. Zimą natomiast czeka nas sporo pracy przy odśnieżaniu – przestrzega Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.
Wielkość działki
Nie zawsze sprawdza się zasada, im więcej tym lepiej. Dużą działkę, ale bardzo wąską i długą, trudno sensownie zagospodarować. Dlatego najlepsze są place zbliżone kształtem do kwadratu, ew. lekko prostokątne. Odpowiedzmy sobie na pytanie jaką kubaturę, bryłę i ilość kondygnacji będzie miał nasz przyszły dom, w dużym stopniu determinuje to minimalną wielkość działki. Pod dom 100-metrowy wystarczy działka 400-500 mkw., dom 250 mkw. powinien stać na działce o pow. min. 1 tys. mkw., obszerna rezydencja wymaga odpowiednio rozległej parceli.
Pamiętajmy również, że podczas budowy domu ograniczają nas minimalne odległości od granicy działki (4 m do budynków zwróconych w stronę granicy ścianą z otworami okiennymi lub drzwiowymi oraz 3 m do ściany bez otworów). Duże znaczenie ma także odległość domu od drogi, śmietnika czy szamba.
Widok z okna
Ważne są również względy estetyczne. Czasami warto dopłacić za działkę „trudniejszą”, o nieregularnej powierzchni, pochyłą lub zalesioną, jeśli daje nam ona dużo większe możliwości ciekawego usytuowania budynku. Jeśli postawimy dom na stromym zboczu, raczej nie grozi nam sytuacja, że budynki wybudowane po sąsiedzku zasłonią nam piękny widok z okna. Kupując działkę zalesioną upewnijmy się czy nie trzeba będzie wycinać drzew, co może być zbyt kosztowne lub zgoła niemożliwe. Czasem warto zaprojektować dom i jego otoczenie tak, by tworzył harmonijną kompozycję z rosnącymi już na działce drzewami i krzewami. Pamiętajmy, że dom można zbudować w rok lub dwa, a drzewo musi rosnąć bardzo długo, aby osiągnąć odpowiednią wysokość – mówi Krzysztof Jóźwiak z portalu RynekPierwotny.com.
Każdy medal ma dwie strony. Niezbyt atrakcyjne sąsiedztwo i odpychający widok z okna mogą obniżyć wartość gruntu, a na dodatek czeka nas sporo pracy, aby odgrodzić się od niepożądanych widoków. Zaletą takiej działki może być jednak cena i nie musimy pochopnie z niej rezygnować, istnieje bowiem wiele sposobów na takie zagospodarowanie terenu (np. budowa muru lub bardzo wysoki żywopłot), aby problem choć częściowo rozwiązać.
Niezbędne instalacje
Działki nieuzbrojone są z reguły tańsze, należy jednak przeliczyć, ile będzie nas w przyszłości kosztowało doprowadzenie niezbędnych instalacji lub wybudowanie własnych, takich jak studnia, szambo lub przydomowa oczyszczalnia ścieków. Może się okazać, że w ogólnym rozrachunku taniej będzie kupić działkę wyposażona we wszystkie potrzebne media. Dzięki temu możemy również szybciej ruszyć z budową.
Jak widać wybór odpowiedniej działki pod budowę naszego wymarzonego domu nie jest wcale rzeczą łatwą. Trzeba brać pod uwagę szereg bardzo różnych czynników. Nie należy jednak działać pochopnie. Jest to decyzja zbyt ważna, aby zdać się jedynie na łut szczęścia – podsumowuje Krzysztof Jóźwiak z portalu RynekPierwotny.com.