Po kilka, a nawet kilkanaście milionów złotych będą musiały dopłacić spółdzielnie mieszkaniowe do uwłaszczenia. Koszty całej operacji mogą odczuć lokatorzy
Zaplanowane na 1 stycznia 2019 r. uwłaszczenie gruntów pod zabudową mieszkaniową (Dz.U. z 2018 r. poz. 1716) miało raz na zawsze usunąć problemy wynikające z częstych i konfliktogennych podwyżek rachunków za użytkowanie wieczyste. Ponieważ rząd spieszył się z dopięciem ustawy przed wyborami samorządowymi, wiele zawartych w niej regulacji do końca prac legislacyjnych budziło spore wątpliwości.
Sztandarowym przykładem jest przepis wymagający sprawdzenia, czy przy okazji uwłaszczenia nie przekroczono unijnego limitu dopuszczalnej pomocy publicznej. Przyznanie przedsiębiorcom przywileju przekształcenia użytkowania wieczystego gruntów we własność może być równoznaczne z osiągnięciem przez nich korzyści finansowych, które zakłócają konkurencję na rynku wewnętrznym. Chyba że ich wartość nie przekracza 200 tys. euro (czyli limitu pomocy de minimis). Wszystko ponad tę kwotę może oznaczać konieczność zwrotu nadwyżki do Skarbu Państwa.