Sektor w coraz większym stopniu przechodzi na nowy model pozyskiwania środków na kredyty - dzięki emisji listów zastawnych.
Pekao, najmniejszy z trzech działających na naszym rynku takich specjalistycznych banków hipotecznych, ogłosił w piątek uruchomienie programu emisji obligacji o wartości miliarda złotych. To zapowiedź znaczącego zdynamizowania jego działalności. W końcu czerwca aktywa tej instytucji wynosiły 2 mld zł, a wartość wyemitowanych listów zastawnych nie przekraczała 1,2 mld zł.
Listy zastawne to specjalne papiery, które w Polsce mogą być zabezpieczone kredytami hipotecznymi lub należnościami wobec samorządów. Listy mogą być emitowane wyłącznie przez banki hipoteczne. To ma podnosić ich bezpieczeństwo, a równocześnie pozwalać na pozyskiwanie tańszego finansowania. W efekcie powinno służyć temu, by tańsze były i kredyty.
Ustawa o listach zastawnych została uchwalona pod koniec lat 90. Od tego czasu powstały cztery banki ze specjalistyczną licencją. Do niedawna działały na niewielką skalę, a jeden – ING Banku Śląskiego został nawet zamknięty. Powód: nie były konkurencyjne wobec banków komercyjnych, które nie odczuwały problemów z pozyskiwaniem pieniędzy na kredyty. Sytuacja zaczęła zmieniać się po kryzysie. Do tego dochodzą wymogi nadzoru. Chce on, by długoterminowe kredyty hipoteczne nie były finansowane z krótkoterminowych depozytów.
Dokonane kilka lat temu zmiany w przepisach ułatwiły funkcjonowanie banków hipotecznych. Od tego czasu jest coraz więcej sygnałów rosnącej dynamiki tego rynku.
Bank hipoteczny z grupy PKO BP, który wystartował niecałe trzy lata temu, w połowie tego roku miał już wyemitowane listy zastawne o wartości przekraczającej 3 mld zł i 2 mld euro. Konkurencyjny mBank Hipoteczny miał wtedy w bilansie takie papiery warte ponad 4 mld zł i prawie 800 mln euro. W przypadku Pekao BH zadłużenie z tytułu listów zastawnych wynosiło prawie 850 mln zł i niespełna 80 mln euro.
Ten ostatni bank był przez swojego właściciela – Pekao – wykorzystywany dotychczas w niewielkim zakresie. Pod koniec czerwca odkupił jednak od niego ponad 440 mln zł kredytów dla samorządów, które mają stać się podstawową emisją publicznych (czyli zabezpieczonych należnościami od sektora publicznego) listów zastawnych. A teraz zapowiada sprzedaż obligacji. Stanowią one zwykle uzupełnienie środków na kredyty.
Zacieśnienie współpracy z bankiem hipotecznym deklaruje Michał Krupiński, prezes Pekao.
W grupie mBanku listy zastawne już od kilku lat są głównym źródłem finansowania hipotek. – Ten model będzie nas organizował i w najbliższych latach. Ekspansja hipoteki będzie powiązana ze zdolnością plasowania listów zastawnych – mówił na konferencji związanej z prezentacją wyników po I półroczu Cezary Stypułkowski, prezes mBanku.
W ich ślady idą również inni. O zezwolenie Komisji Nadzoru Finansowego na stworzenie banku hipotecznego wystąpiły Bank Zachodni WBK i Millennium. Na początku roku zezwolenie na ponowne wejście na ten rynek otrzymał ING Bank Śląski. Katarzyna Sułkowska, prezes Alior Banku, zapowiedziała natomiast współpracę z Pekao BH. Pekao i Alior mają wspólnego głównego akcjonariusza. To Powszechny Zakład Ubezpieczeń.