Projekt ma zacząć obowiązywać już od początku 2019 roku. To nowy element pakietu Mieszkanie plus, który ma zwiększyć dostępność mieszkań na wynajem.
Pod koniec marca rząd przedstawił projekt, dzięki któremu najemcy lokali mogliby otrzymać dopłaty do czynszów. Zgodnie z nim dopłaty mają być adresowane do gospodarstw domowych o określonym limicie dochodów. Gospodarstwo domowe jednoosobowe będzie mogło ubiegać się o dopłatę, jeżeli jego średni miesięczny dochód nie przekracza 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej publikowanego przez GUS.
Za każdą kolejną osobę w gospodarstwie domowym limit 60 proc. jest zwiększany o 30 pkt. proc. Oznacza to, że w przypadku dwuosobowego gospodarstwa limit wynosi 90 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, a w przypadku trzyosobowego - 120 proc.
Wysokość dopłat będzie zależała od kosztów budownictwa mieszkaniowego na danym terenie oraz powierzchni mieszkania. Im liczniejsze gospodarstwo, tym wyższe mają być dopłaty.
O dopłaty będzie można ubiegać się w przypadku mieszkań po raz pierwszy zasiedlanych - wtedy, gdy zasiedlenie miało miejsce w ciągu 12 miesięcy od dnia zakończenia inwestycji mieszkaniowej.
Pomoc ma być udzielana na określony czas - 9 lat, bo w zamyśle przeznaczona jest dla osób i rodzin, które ze względu na niższe w początkowym okresie kariery zawodowej dochody, brak stałego zatrudnienia, czy ze względu na sytuację rodzinną nie mają zdolności kredytowej (nie mogą kupić mieszkania), ale mają zdolność czynszową.
Projekt zakłada, że sytuacja osób i rodzin otrzymujących pomoc przez pierwszych 9 lat będzie się poprawiać i umożliwi zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych bez pomocy z budżetu państwa - np. poprzez wykup wynajmowanego mieszkania, czy przeprowadzkę do innego mieszkania.
Rząd planuje, że pierwsze dopłaty miałyby być przyznawane w 2019 r., na ten cel przewidziano 400 mln zł, w 2020 roku - 800 mln zł, w 2021 roku - 1,2 mld zł, w 2022 roku - 1,6 mld zł, a począwszy od 2023 roku do 2027 roku - 2 mld zł rocznie.