TEZA: Nie jest umową o podwykonawstwo w rozumieniu art. 6471 par. 2 kodeksu cywilnego umowa, na podstawie której przedsiębiorca oddaje zatrudnianych przez siebie pracowników do dyspozycji wykonawcy robót budowlanych.
Sygn. akt V ACa 837/15
WYROK SĄDU APELACYJNEGO W KATOWICACH
z 15 czerwca 2016 r.
STAN FAKTYCZNY
Na ten wyrok powinni zwrócić uwagę wszyscy podwykonawcy robót budowlanych. Forma i treść umowy mogą mieć wpływ na możliwość dochodzenia roszczeń. Spór dotyczył zapłaty za wykonane prace na budowie. Powodowie M.K. i S.K. wnieśli pozew o zapłatę na ich rzecz solidarnie od inwestora – spółki akcyjnej z siedzibą w R. i generalnego wykonawcy – spółki akcyjnej z siedzibą w P. Domagali się wynagrodzenia za roboty budowlane, które wykonywali jako podwykonawcy spółki z siedzibą w K., będącej podwykonawcą generalnego wykonawcy. Powoływali się na solidarną odpowiedzialność inwestora i wykonawcy wobec podwykonawców.
Sąd okręgowy oddalił powództwo. Ustalił, że spółka będąca podwykonawcą zawarła z powodami umowę cywilnoprawną, w ramach której zobowiązali się oni do świadczenia usług za pomocą swoich pracowników. Była to umowa ramowa dotycząca także innych budów. Zatrudnieni przez powodów stanowili 80 proc. pracujących przy inwestycji. M.K. i S.K. nie informowali na piśmie o wykonywaniu prac jako podwykonawcy. Obciążyli spółkę należnością za wykonane usługi na podstawie zestawień przepracowanych godzin pracowników. Informacja o umowie dotarła do inwestora w okresie powstania problemów z płatnościami. Powodowie zagrozili zejściem pracowników z budowy. W ocenie sądu umowa pomiędzy spółką akcyjną w K. a powodami nie miała charakteru umowy o dzieło, o roboty budowlane czy o podwykonawstwo, do której ma zastosowanie art. 6471 par. 5 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 380 ze zm.,; dalej: k.c.), lecz stanowiła nienazwaną umowę dostawy pracowników.
Powodowie zaskarżyli wyrok.
UZASADNIENIE
Sąd II instancji oddalił apelację. Wskazał, że kluczowe było ustalenie, czy powodów można uznać za podwykonawców w inwestycji obejmującej roboty budowlane, gdyż tylko w takim przypadku byłyby podstawy do odpowiedzialności gwarancyjnej inwestora i generalnego wykonawcy za zapłatę wynagrodzenia. W rozpoznawanej sprawie art. 6471 par. 5 k.c. nie miał zastosowania. Zgodnie z art. 6471 par. 4 k.c. umowa o podwykonawstwo powinna być zawarta w formie pisemnej pod rygorem nieważności. W rozpoznawanej sprawie zawarta umowa miała charakter ramowy. W jej treści nie wskazano konkretnego obiektu budowlanego, jego części lub związanego z inwestycją projektu. Powodowie zobowiązali się do wykonywania usług, a nie do realizacji obiektu budowlanego. Sposób określenia wynagrodzenia według stawki godzinowej odbiega od powszechnie stosowanych sposobów dla robót budowlanych. Sąd apelacyjny wskazał, że nie jest ona również umową o dzieło, która polega na realizacji oznaczonego dzieła w możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym oraz charakteryzuje się swobodą przy wykonywaniu dzieła.
Sąd II instancji zakwalifikował zawartą między stronami umowę jako nienazwaną umowę o współpracy, polegającą na wykorzystaniu pracy najemnej osób zatrudnianych przez powodów. Wskazał, że nie jest umową o podwykonawstwo w rozumieniu art. 6471 par. 2 k.c. umowa, na podstawie której przedsiębiorca oddaje zatrudnianych przez siebie pracowników do dyspozycji wykonawcy robót budowlanych.