Dyspozycje w testamencie mogą nie wystarczyć, by przejęcie spółki przez spadkobierców nastąpiło płynnie. Warto zadbać o zapisy w umowie
Niejeden przedsiębiorca zadaje sobie pytanie, co stanie się z firmą, kiedy już nie będzie w stanie jej prowadzić. Czy powinny przejąć ją dzieci, czy raczej lepiej byłoby ją sprzedać? Czy dzieci mają potencjał, by stać się liderami? Czy kadra kierownicza będzie chciała współpracować z następcami? W końcu, czy firma nadal będzie osiągać porównywalne przychody jak obecnie?
Wbrew pozorom takie obawy towarzyszą nie tylko tym przedsiębiorcom, którzy prowadzą działalność w oparciu o wpis do CEIDG, lecz także udziałowcom spółek, w tym popularnych w Polsce rodzinnych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, gdzie wspólnicy są członkami jednej rodziny, to za sterem stoi tak naprawdę jedna osoba – nestor rodu, kluczowy wspólnik i zarządzający spółką.
Konieczna jest strategia
Prowadzenie działalności w formie spółki – czy to od początku, czy dopiero wskutek przekształcenia dotychczasowej jednoosobowej działalności gospodarczej – stanowi z pewnością remedium na wiele problemów, jakie mogą się pojawić w sytuacji zmiany pokoleniowej w firmie rodzinnej.
Niemniej jednak nie jest to rozwiązanie idealne. Także w przedsiębiorstwach prowadzonych w tej formie prawnej niezbędne jest sporządzenie na możliwie wczesnym etapie planu sukcesji. Dla wspólników nie jest bowiem z reguły obojętne, kto jako uczestnik zgromadzenia wspólników będzie uprawniony do podejmowania najważniejszych decyzji, w tym powoływania członków zarządu czy współdecydowania o najważniejszych kierunkach rozwoju biznesowego spółki. Uregulowanie problemowych zagadnień powinno pozwolić na uniknięcie w spółce paraliżu, który bezwzględnie pojawi się w sytuacji niespodziewanej śmierci nestora rodu, a jednocześnie wyłącznego zarządzającego rodzinnym biznesem.
Kwestie do omówienia
Rzeczą podstawową powinno być ustalenie zasad dziedziczenia udziałów w spółce i dopasowanie do umowy spółki testamentu spadkodawcy. Przepisy ustawy z 15 września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1030 ze zm., dalej: k.s.h.) dopuszczają wyłączenie wstąpienia spadkobierców do spółki, jak też ograniczenie kręgu uprawnionych.
Warto zastanowić się także nad przyjęciem rozwiązań pozwalających na przeprowadzenie zmiany pokoleniowej jeszcze za życia głowy rodu.
Przejście na spadkobierców
Jeżeli umowa spółki nie zawiera wyłączeń lub ograniczeń w zakresie wstąpienia do spółki spadkobierców zmarłego wspólnika, jego udziały podlegają dziedziczeniu na ogólnych zasadach przyjętych w ustawie z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 380 ze zm., dalej: k.c.). Spadkobierca staje się wówczas wspólnikiem. Jeżeli jest dwóch lub więcej spadkobierców, stają się oni współwłaścicielami udziału lub udziałów spadkodawcy. Taki stan trwa od dnia śmierci spadkodawcy aż do chwili działu spadku, w wyniku którego:
● udziały mogą zostać podzielone proporcjonalnie w stosunku do liczby spadkobierców;
● udziały mogą przypaść tylko jednemu spadkobiercy;
● udziały mogą przypaść na współwłasność wszystkim spadkobiercom, wówczas wykonywać będą oni swoje uprawnienia przez wspólnego przedstawiciela.
Współwłasność
Współwłasność spadkobierców ma charakter łączny. Jeżeli zatem dwóch spadkobierców posiada na współwłasność 100 udziałów, to każdy z nich posiada po 1 w każdym ze stu udziałów, a nie po prostu po 50 udziałów. Ma to znaczenie dla wykonywania przez spadkobierców uprawnień korporacyjnych w spółce, jak również w sytuacji, gdy postanowią swoje udziały sprzedać lub darować. [przykład 1]
W opisanym przypadku spadkobiercy z mocy samego prawa stają się wspólnikami spółki, w szczególności nie jest od nich wymagane składanie jakichkolwiek oświadczeń w tym zakresie. Spadkobiercy muszą jednak pamiętać, że przepisy wymagają od nich, aby powiadomili spółkę o odziedziczeniu udziałów i przedstawili tego dowód, tj. postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku albo zarejestrowany akt poświadczenia dziedziczenia wystawiony przez notariusza. Do czasu powiadomienia spadkobiercy nie mogą bowiem wykonywać żadnych uprawnień wynikających z oddziedziczonego udziału, włączając w to uprawnienie do udziału w zysku spółki (dywidendy). Z uwagi na to, że postępowanie w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku może się przedłużać, konieczne jest, aby spadkobiercy do jego zakończenia właściwie zadbali o swoje interesy w spółce. Przykładowo w celu zapewnienia sobie udziału w dywidendzie za dany rok obrotowy spadkobiercy mogą skorzystać z instytucji zabezpieczenia spadku.
Jak ułatwić wejście następcom
Przezorni właściciele firm rodzinnych mogą zadbać zawczasu, by po ich śmierci spadkobiercy mogli możliwie efektywnie wykonywać uprawnienia w spółce. Jeżeli nie wszyscy spadkobiercy mają zgodnie z wolą spadkodawcy objąć udziały w spółce, to nie jest wystarczające sporządzenie testamentu i zawarcie w nim postanowienia w tym przedmiocie. Spadkodawca może jednak skorzystać z zapisu windykacyjnego, który w uproszczeniu polega na tym, że w testamencie sporządzonym przed notariuszem spadkodawca dokładnie wskazuje, jakie części majątku przepisuje na konkretne osoby. Spadkodawca może więc np. zapisać udziały w spółce dwojgu z trojga swoich dzieci (np. gdy tylko te dzieci są zainteresowane pracą w spółce) czy też zapisać je innej, obcej osobie, którą wyznaczył na swojego następcę w spółce. Niezależnie od powyższego właściciel firmy rodzinnej może powołać także wykonawcę testamentu do sprawowania zarządu nad udziałami w spółce do momentu uregulowania ich statusu prawnego przez spadkobierców.
Drugim podstawowym dokumentem, obok testamentu, w którym powinny zostać określone zasady dziedziczenia, jest umowa spółki. Proste i przejrzyste regulacje umowne pozwolą na uniknięcie potencjalnych problemów funkcjonowania spółki, które w efekcie mogłyby doprowadzić np. do paraliżu decyzyjnego.
Przykładowo problem może się pojawić, gdy umowa spółki dla skuteczności uchwał wymaga obecności na zgromadzeniu co najmniej połowy wspólników, a umiera wspólnik większościowy pełniący jednocześnie funkcję jedynego członka zarządu. W tym przypadku do momentu wstąpienia do spółki spadkobierców brak będzie osoby uprawnionej do jej reprezentacji. Taki problem można rozwiązać, np. zapewniając jednemu wspólnikowi osobiste prawo do powoływania członka zarządu na wypadek śmierci drugiego. [przykład 2]
Jako że podobnych problemów może być wiele, konieczne jest zawarcie w umowie spółki kompleksowych rozwiązań dopasowanych do konkretnego przypadku.
Zmiana nie tylko w testamencie
Przedsiębiorcy powinni pamiętać, że zwykle nie opłaca się zaskakiwać przyszłych spadkobierców spadkiem w postaci spółki. Działania w tym zakresie powinny być dokładnie przemyślane.
Warto, aby przyszłych dziedziców majątku wprowadzać do spółki stopniowo, zapoznając ich z jej strukturą organizacyjną. Jednym z możliwych rozwiązań jest powierzenie potencjalnym dziedzicom funkcji kierowniczych w spółce, np. prokurenta czy pełnomocnika. W ten sposób, oprócz możliwości zapoznania się ze strukturą podmiotu, potencjalni spadkobiercy będą uczestniczyć w podejmowaniu kluczowych decyzji związanych z kierunkami rozwoju spółki czy bieżącymi działaniami.
Innym sposobem jest przeniesienie własności udziałów na potencjalnych uprawnionych jeszcze za życia przyszłego spadkodawcy. Wspólnicy mogą swobodnie określić zarówno typ umowy przeniesienia udziałów (sprzedaż, darowizna), jak i jej warunki. Zbycie udziałów może dotyczyć wszystkich lub tylko części z nich.
Co do zasady obrót udziałami w spółce z o.o. jest wolny. Trzeba jednak pamiętać, że umowa spółki może ograniczać prawo zbycia udziału, uzależniając je od uzyskania zgody zarządu spółki czy też innych wspólników. Co więcej, istnieje możliwość przyznania pozostałym udziałowcom szczególnych praw na wypadek zbycia udziałów. Mowa tutaj o prawie pierwokupu czy prawie pierwszeństwa. Ich wykonanie może skutecznie uniemożliwić zbycie udziałów przez wspólnika. Tego typu ograniczenia wymagają dla swej skuteczności zastrzeżenia w umowie spółki.
A może komisja rodzinna
Wiele poradników dotyczących planowania zmiany pokoleniowej w firmach rodzinnych skupia się na problemie braku chęci lub predyspozycji do przejęcia biznesu po stronie potencjalnych następców przedsiębiorcy. Pomija się, że elementem krytycznym jest także sam przedsiębiorca, który w rzeczywistości może wcale nie chcieć oddać steru w spółce i nie wyobraża sobie sytuacji, w której spółka funkcjonuje bez niego, a co więcej, obawia się, że po jego odejściu zmieni się jego sytuacja finansowa. Stąd też w wielu planach sukcesji przyjęte rozwiązania dotyczą dopiero tego okresu, który nastąpi po śmierci głowy rodziny.
Są jednak sposoby na to, aby zabezpieczyć pozycję samego nestora spółki rodzinnej, gdy zdecyduje się on wcześniej podzielić władzą z następcami.
Jednym z możliwych rozwiązań jest powołanie w spółce komisji rodzinnej, tj. czegoś na kształt rady nadzorczej. Do takiej komisji mogą należeć najpierw potencjalni następcy kluczowego wspólnika. Udział w pracach komisji może być dla nich doskonałą okazją do tego, by poznać firmę oraz zrozumieć wizję i cele założycieli przedsiębiorstwa. Po zmianie władzy w spółce do rady może przejść dotychczasowy zarządzający. Dzięki temu będzie miał nadal wgląd w jej sytuację, będzie mógł nadzorować działania następców, udzielać im rad i wskazówek. Przyznanie byłemu kluczowemu wspólnikowi wynagrodzenia powinno dodatkowo zapewnić mu odpowiednie bezpieczeństwo finansowe. ⒸⓅ
WAŻNE Plan sukcesji przyda się także w sp. z o.o. Zwłaszcza jeśli głowa rodziny jest jednocześnie większościowym wspólnikiem spółki z o.o. i głównym zarządzającym. Ułatwi to sprawne przeprowadzenie zmiany pokoleniowej.
CYKL: ZMIANA POKOLENIOWA W FIRMACH RODZINNYCH
Kontynuujemy cykl tekstów poradniczych poświęconych problemom sukcesji w firmie rodzinnej. Jest on ispirowany także pakietem „100 zmian dla firm” skierowanym przez Ministerstwo Rozwoju do konsultacji społecznych.
Tym razem poruszamy kwestię sprawnego przeprowadzenia sukcesji w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Mimo że z punktu widzenia sprawnej sukcesji w firmie ta forma działalności gospodarczej jest znacznie lepszym rozwiązaniem niż jednoosobowa działalność gospodarcza, to okazuje się rozwiązaniem nie do końca idealnym. Zwłaszcza w sytuacji, gdy głowa rodziny jest jednocześnie większościowym wspólnikiem spółki i głównym zarządzającym, wskazane jest przygotowanie i wdrożenie odpowiedniego planu sukcesji. Ułatwi to sprawne przeprowadzenie zmiany pokoleniowej. ⒸⓅ
Pisaliśmy o tym:
● „Przejęcie kontraktów przedsiębiorcy może nastąpić jeszcze za jego życia” – Firma i Prawo z 5 lipca 2016 r. (DGP nr 128)
● „Jak zapewnić ciągłość zatrudnienia po śmierci przedsiębiorcy” – Firma i Prawo z 12 lipca 2016 r. (DGP nr 133)
● „Jak zapobiec kłopotom w odzyskiwaniu należności po śmierci przedsiębiorcy” – Firma i Prawo z 19 lipca 2016 r. (DGP nr 138)
PRZYKŁAD 1
Zapis w księdze udziałów
Dwóch spadkobierców posiada na współwłasność 100 udziałów. W księdze udziałów taki wspólnik zbiorowy (spadkobiercy zmarłego wspólnika) uprawniony na zasadach współwłasności do wykonywania swoich praw z udziałów zostanie wówczas ujawniony w następujący sposób: „Jan Kowalski oraz Adrianna Kowalska posiadający na zasadzie wspólności majątku spadkowego 100 udziałów o łącznej wartości nominalnej 5000,00 złotych (udział każdego ze spadkobierców jest równy i wynosi 1/2)”.
PRZYKŁAD 2
Wspólnik powoła następcę
W spółce jest dwóch wspólników Andrzej Kowalski i Katarzyna Gabor, a umowa spółki dla skuteczności uchwał wymaga obecności na zgromadzeniu co najmniej połowy wspólników. Wspólnicy zastanawiali się, jak zapobiec sytuacji patowej po śmierci.
W ich przypadku odpowiedni zapis w umowie spółki mógłby brzmieć: „W przypadku śmierci wspólnika spółki Andrzeja Kowalskiego drugiemu wspólnikowi spółki Katarzynie Gabor przysługiwać będzie prawo osobiste do powołania jednego członka zarządu”.
Taki zapis w umowie powinien zagwarantować wspólnikowi osobiste prawo powoływania członka zarządu w przypadku śmierci drugiego wspólnika. ⒸⓅ
WZÓR
Zawiadomienie o nabyciu udziałów w drodze dziedziczenia
Ja niżej podpisany Adam Kowalski, działając na podstawie art. 187 par. 1 k.s.h., zawiadamiam, że zgodnie z treścią postanowienia Sądu Rejonowego w Częstochowie, I Wydział Cywilny, wydanego w sprawie o sygn. akt I Nc 12345/16, które przedkładam w załączeniu, jako jedyny spadkobierca zmarłego wspólnika pana Andrzeja Kowalskiego w drodze dziedziczenia nabyłem 100 udziałów w spółce XYZ sp. z o.o.
Adam Kowalski
(podpis)