Tak, gdyż jeśli doręczenie decyzji do rąk adresata nastąpiło w formie papierowej, mimo że
przedsiębiorca preferował bardziej nowoczesny sposób komunikacji, to nie można powiedzieć, że nie doszło do skutecznego doręczenia decyzji w jeden z przewidzianych przez kodeks postępowania administracyjnego sposobów.
Doręczona w ten sposób decyzja administracyjna wchodzi do obrotu prawnego, bowiem przedsiębiorca miał możliwość zapoznania się z jej treścią.
Jak wskazał Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 14 lipca 2015 r. (sygn. akt II OSK 3013/13), doręczenie przez organ decyzji na piśmie, zamiast w formie dokumentu elektronicznego za pomocą środków komunikacji elektronicznej, nie wpływa na możliwość działania strony i wynik sprawy.
Zgodnie z art. 109 par. 1 k.p.a. decyzję administracyjną doręcza się stronom na piśmie lub za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Doręczenie (np. decyzji) następuje za pomocą środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu
przepisów ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, jeżeli strona lub inny uczestnik postępowania wystąpił do organu administracji publicznej o doręczenie albo wyraził zgodę na doręczenie mu pism za pomocą tych środków (art. 39
1 par. 1 k.p.a.).
Z regulacji tych wynika, że są dwa równoważne sposoby zakomunikowania stronie woli organu uzewnętrznionej w decyzji administracyjnej (pomijając ustne ogłoszenie decyzji), tj.:
● doręczenie decyzji w formie papierowej;
● doręczenie dokumentu elektronicznego, będącego decyzją, za pomocą środków komunikacji elektronicznej.
Każdy z tych sposobów prowadzi do skutecznego doręczenia decyzji – czyli takiego, w wyniku którego strona ma możliwość zapoznania się z jej treścią. Przepisy te nie przewidują bezskuteczności doręczenia decyzji w formie papierowej w sytuacji, gdy strona zawnioskowała o doręczenie decyzji za pomocą środków komunikacji elektronicznej w formie dokumentu elektronicznego.
Urząd nie może narzucić drogi e-mailowej
Niedopuszczalna byłaby natomiast sytuacja odwrotna – gdyby organ doręczył decyzję w formie dokumentu elektronicznego, mimo iż strona o to nie wnioskowała i nie uzyskano na to jej zgody. Takie doręczenie nie wywołałoby skutku, gdyż nie można byłoby uznać, że strona miała możliwość zapoznania się z decyzją. Regulacja art. 391 par. 1 k.p.a. stanowi dla strony postępowania gwarancję, że bez jej zgody lub bez jej wniosku nie będzie musiała korzystać ze środków komunikacji elektronicznej i utrzymywać infrastruktury niezbędnej do wymiany dokumentów elektronicznych z organem administracji.
W opisywanej sprawie czytelnik pośpieszył się z montażem reklamy. Wskazać trzeba, że w myśl art. 30 ustawy z 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane, część inwestycji zwolnionych z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę wymaga zgłoszenia właściwemu organowi w terminie 30 dni przed zamierzonym terminem rozpoczęcia robót budowlanych. Do wykonania robót budowlanych można przystąpić, jeżeli w terminie 30 dni od dnia doręczenia zgłoszenia właściwy organ nie wniesie, w drodze decyzji sprzeciwu, i nie później niż po upływie dwóch lat od określonego w zgłoszeniu terminu ich rozpoczęcia. Właściwy organ wnosi sprzeciw, jeżeli
budowa lub wykonywanie robót budowlanych objętych zgłoszeniem narusza ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub inne przepisy (wyrok WSA we Wrocławiu z 18 września 2013 r., sygn. akt II SA/Wr 420/13).
©?
WAŻNE Organ administracji nie może doręczyć decyzji w formie dokumentu elektronicznego, gdy strona o to nie wnioskowała i gdy nie uzyskał na to jej zgody.
Art. 391 par. 1, art. 109 par. 1 ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 23).
Art. 2 pkt 5 ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1422 ze zm.).
Art. 30 ust. 5 i 6 ustawy z 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 290).
Czytaj więcej