Na rynek wchodzą nowi gracze specjalizujący się w obsłudze mniejszych przedsiębiorstw. Mają ofertę skrojoną pod potrzeby właśnie tej grupy, która coraz chętniej korzysta z tego typu instrumentów.
/>
W ciągu trzech kwartałów tego roku firmy działające na rynku faktoringu sfinansowały wierzytelności na kwotę ponad 96 mld zł, czyli o 17 proc. większą niż w roku ubiegłym. Tym samym osiągnęły wartość równą wygenerowanej w całym 2013 r. W ostatnich latach tempo rozwoju faktoringu co roku jest dwucyfrowe – wynika z danych Polskiego Związku Faktorów. Szacuje się, że z usługi tej korzysta w naszym kraju już około 6,5 tys. przedsiębiorców. To dwa razy więcej niż jeszcze pięć lat temu. Mimo tego, wciąż panuje przekonanie, że faktoring jest dostępny i opłacalny dla dużych firm mających obroty na poziomie setek milionów. To mylne założenie.
Z myślą o małym biznesie
Przybywa bowiem firm, które ofertę faktoringową mają skrojoną pod potrzeby i możliwości sektora MSP oraz mikro przedsiębiorstw.
Mowa m.in. o: Pragma Faktoring, Bibby Finacial Services, Idea Money czy AOW Faktoring. Ostatnia z firm wręcz deklaruje, że nie ustala minimum wymaganego obrotu dla swoich klientów, w związku z tym jest w stanie obsłużyć każdy podmiot, zainteresowany uzyskaniem limitu faktoringowego maksymalnie w wysokości 100 tys. zł.
Ostatnio do tego grona dołączył Magellan, znany dotychczas z usług finansowych dla sektora ochrony zdrowia i jednostek samorządu terytorialnego. – Pierwsze transakcje faktoringowe zawarliśmy w październiku. W listopadzie miały miejsce następne. Jesteśmy zainteresowani współpracą z małymi i średnimi firmami, czyli takimi o obrotach rzędu przynajmniej kilku milionów złotych – komentuje debiut Marcin Lis, dyrektor pionu faktoringu w Magellanie. I dodaje, że spółka od dwóch lat analizowała rynek, zanim zdecydowała się na nim zaistnieć. – Zachęciły nas do tego wysokie, coroczne wzrosty i istnienie ciągle niezagospodarowanej niszy. Myślę o usługach dla sektora MSP. Wspomnianą niszę oceniamy na 12 proc. rynku – uzupełnia.
Na razie Magellan proponuje swoim klientom najpopularniejszy rodzaj faktoringu: z regresem, czyli tzw. niepełny. Usługa polega na tym, że przedsiębiorca od razu otrzymuje od faktora należności za faktury, z reguły od 80 do 90 proc. wartości należności brutto. Pozostałą kwotę otrzymuje natomiast dopiero, gdy płatności zostaną uregulowane przez kontrahenta. Jak wyjaśniają niezależni eksperci jest to wariant tańszy od innych dostępnych na rynku. Dlatego należy do najpopularniejszego w Polsce. Jego udział w rynku oceniany jest na ok. 65 proc.
– W pierwszym kwartale 2016 r. zaproponujemy naszym klientom kolejne produkty. Mamy w planach wprowadzenie faktoringu pełnego, czyli bez regresu, w którym faktor przejmuje ryzyko niewypłacalności kontrahentów, odwrotnegoużytecznego przy finansowaniu dostaw, zakupów klientów oraz eksportowego w dwóch opcjach z regresem i bez regresu– informuje Marcin Lis.
Szybki pieniądz
Otwarcie się na sektor MSP to niejedyna zmiana, jaka zaszła w podejściu faktorów. Coraz więcej z nich decyduje się też na współpracę z podmiotami dopiero rozpoczynającymi działalność. To dobra wiadomość dla nowo powstałych firm, którym z reguły najtrudniej uzyskać kredyt na rozruch interesu. Powodem odmowy przyznania pożyczki jest oczywiście krótka historia funkcjonowania na rynku. Faktoring jest dobrą alternatywą, czyli może być traktowany jako narzędzie rozwoju.
– Dzięki przyspieszeniu spływu należności od klientów firmy uzyskują środki na inwestycje, zakup surowców do nowej produkcji czy gotówkę potrzebną, by uzyskać skonto u dostawców – mówi Jerzy Dąbrowski, dyrektor generalny Bibby Financial Services.
W przypadku sektora MSP szybkość pozyskania zapłaty za wykonane zlecenie jest szczególnie istotna. Na ogół firmy te mają niewielki zapas własnej gotówki. Bazują więc na tym, co zarobią. Każde opóźnienie w spłacie należności może stanowić więc dla nich problem. Tymczasem stale rosnąca konkurencja na rynku wymusza godzenie się na dłuższe terminy kredytu kupieckiego oraz niższe ceny. Potwierdza to najnowsze badanie Bibby MSP Index, według którego ponad 42 proc. przedsiębiorców wskazało, że trudności z pozyskaniem nowych kontrahentów zmuszają ich niejednokrotnie do ustalania zaniżonych, wręcz dumpingowych cen. Istotne są również problemy z uzyskaniem finansowania na rozwój – sygnalizuje je ponad 16 proc. badanych. Przedsiębiorcy narzekają zarówno na skomplikowane formalności, konieczność przedstawiania zabezpieczeń, jak i wysokie koszty finansowania zewnętrznego.
– Kiedy na skutek zatorów płatniczych firma traci płynność finansową, konieczność regulowania zobowiązań wobec urzędu skarbowego i ZUS stanowi największy problem i może położyć nawet obiecujące biznesy. Stąd tak duża popularność faktoringu w okresach gorszej koniunktury gospodarczej. Dla wielu firm jest to jedyny sposób na utrzymanie płynności finansowej – mówi Jerzy Dąbrowski.
Bilans korzyści
Koszty miesięcznego finansowania faktury wynoszą zwykle od 0,6 do 2 proc. i są zależne od liczby wystawianych miesięcznie faktur oraz od oceny jakości odbiorców, których faktury są przekazane do finansowania.
Szybkie i stosunkowo łatwe pozyskanie pieniędzy na bieżącą działalność to niejedyna zaleta faktoringu. Obecność faktora w transakcji wpływa dyscyplinująco na terminowość wzajemnych rozliczeń. W obrocie międzynarodowym faktoring minimalizuje negatywne skutki różnic kursowych. Przed podpisaniem umowy faktor dokonuje weryfikacji przyszłego kontrahenta. Wreszcie skorzystanie z usług faktora może się okazać sposobem na obniżenie kosztów własnych w zakresie prowadzenia księgowości i rozliczeń należności. Profesjonalni faktorzy dysponują sprawdzonymi systemami księgowymi pozwalającymi obsługiwać nieograniczoną liczbę faktur.
Faktorzy, którzy decydują się na współpracę z MSP, starają się, by ich oferta była dopasowana do możliwości tej grupy odbiorców. Oznacza to nie tylko uproszczone procedury, ale też mniej formalności, bardziej elastyczne produkty i większą przejrzystość w naliczaniu opłat. AOW Faktoring zapewnia na przykład, że nie wymaga posiadania przez klienta zdolności kredytowej czy innych zabezpieczeń. Liczy się dla niej przede wszystkim wiarygodność odbiorców, którzy płacą za wykupywane faktury. Magellan, podobnie jak Idea Money czy Pragma Faktoring, przyciąga prostotą naliczania opłat. Jak podkreślają firmy, brak przejrzystości kosztów może zniechęcać je do korzystania z usługi. – Przy wielu składowych prowizji, klientowi trudno jest wyliczyć ostateczny koszt faktoringu. Dlatego postanowiliśmy wszystkie opłaty za fakturę skumulować w jedną. Dla przedsiębiorcy liczy się przejrzystość w zakresie kosztów oraz sposobu funcjonowania i obsługi. Poza tym naliczamy opłatę od rzeczywistego kosztu finansowania, a nie od wartości brutto faktury – tłumaczy dyrektor pionu faktoringu w Magellanie.