Kto w 2023 r. uzyska decyzję o wsparciu nowej inwestycji, skorzysta ze zwolnienia podatkowego dopiero po zakończeniu tego przedsięwzięcia – wynika z nowego rozporządzenia obowiązującego od 1 stycznia 2023 r. Rząd nieoczekiwanie zmienia reguły pomocy publicznej. Przedsiębiorcy skorzystają z przywilejów dopiero po zakończeniu inwestycji.

Eksperci nie mają wątpliwości - istotnie pogarsza ono sytuację inwestorów. Co gorsza, przedsiębiorcy mieli zaledwie dzień na zapoznanie się z nowymi przepisami.
Zdaniem Łukasza Kempy, doradcy podatkowego i menedżera w Grant Thornton, przedsiębiorcy otrzymali jasny sygnał. - Planujesz inwestycję w Polsce? Ryzykujesz nie tylko z powodu wojny, która toczy się tuż za granicą, ale również z powodu pomysłów rządzących - mówi ekspert. - Nowe rozporządzenie jest szczególnie niekorzystne dla firm, które planują realizację wieloletnich inwestycji, bo poczekają one dłużej na skorzystanie ze zwolnienia podatkowego - wtóruje Honorata Ścisłowicz, doradczyni podatkowa i partner w Hoss Advisory.
Z danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii wynika, że już w 2022 r. za obserwowano spadek liczby projektów o 37 proc., spadek deklarowanej wartości inwestycji o 33 proc. i spadek o 45 proc. liczby nowych miejsc pracy.
Resort oficjalnie przyznaje, że część inwestorów wstrzymywała się z podjęciem decyzji o rozpoczęciu nowych projektów z uwagi na niestabilną sytuację geopolityczną (wojna w Ukrainie). Teraz będą ich dotyczyły również nowe reguły przyznawania pomocy publicznej.
Polska Strefa Inwestycji w liczbach / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Pomoc publiczna, czyli zwolnienie z podatków

Chodzi o pomoc publiczną, czyli zwolnienie dochodu z PIT lub CIT. Przysługuje ono inwestorom, z których część działa w specjalnych strefach ekonomicznych na podstawie zezwoleń strefowych (które będą ważne najdłużej do końca 2026 r.), a część na podstawie decyzji o wsparciu wydanej zgodnie z ustawą o wspieraniu nowych inwestycji (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1752 ze zm.).
Ustawa ta miała sprawić, że cała Polska stanie się jedną wielką strefą inwestycji.
Jedni inwestorzy (ci strefowi) korzystają ze zwolnień podatkowych na podstawie art. 17 ust. 1 pkt 34 ustawy o CIT i art. 21 ust. 1 pkt 63a ustawy o PIT, a drudzy na podstawie art. 17 ust. 1 pkt 34a ustawy o CIT i art. 21 ust. 1 pkt 63b ustawy o PIT.

Jeden dzień na zapoznanie

Tych drugich dotyczy najnowsze rozporządzenie Rady Ministrów z 27 grudnia 2022 r. w sprawie pomocy publicznej udzielanej niektórym przedsiębiorcom na realizację nowych inwestycji (Dz.U. poz. 2861). Weszło ono w życie 1 stycznia 2023 r.
Projekt w wersji, która ostatecznie stała się prawem, pojawił się na stronach Rządowego Centrum Legislacji 30 grudnia 2022 r. Znacząco różnił się on od zmian, które wcześniej były zapowiadane, choćby w pierwotnej wersji tego rozporządzenia. Poprzednia - z sierpnia 2022 r. - dawała nadzieję na korzystne modyfikacje. Finalna wersja okazała się diametralnie inna.
- W rezultacie nowe regulacje weszły w życie bez żadnych konsultacji publicznych, a przedsiębiorcy i inni zainteresowani mieli zaledwie jeden dzień (w sylwestra) na zapoznanie się z nową treścią przyszłego rozporządzenia. Trudno nie określić tego inaczej jak skrajną sprzecznością z elementarnymi zasadami stanowienia prawa i zapewnienia jego pewności - komentuje Łukasz Kempa.

Co się zmieniło?

Nowe rozporządzenie zastąpiło poprzednie - z 28 sierpnia 2018 r. (Dz.U. poz. 1713 ze zm.) oraz rozporządzenie nowelizujące z 30 grudnia 2021 r. (Dz.U. poz. 2483). Na gruncie uchylonego już aktu wykonawczego z 28 sierpnia 2018 r. inwestorzy mogli korzystać ze zwolnienia z CIT lub PIT, począwszy od miesiąca, w którym ponieśli koszty kwalifikowane, aż do wygaśnięcia decyzji o wsparciu lub wyczerpania maksymalnej puli dopuszczalnej pomocy publicznej.
Z par. 9 nowego rozporządzenia wynika natomiast, że inwestor może skorzystać ze zwolnienia podatkowego dopiero, począwszy od miesiąca, w którym upłynął termin zakończenia inwestycji określony w decyzji o wsparciu.
Do spraw wszczętych i niezakończonych oraz decyzji o wsparciu wydanych przed dniem wejścia w życie nowego rozporządzenia będą stosowane przepisy uchylonych rozporządzeń z 28 sierpnia 2018 r. i z 30 grudnia 2021 r. (par. 12).

Poczekają nawet wiele lat

- Zmiany szczególnie uderzą w przedsiębiorców realizujących inwestycje typu greenfield - tłumaczy Łukasz Kempa.
Mowa o sytuacji, gdy jest budowany np. zakład produkcyjny na nieprzystosowanej do tego wcześniej działce, co wymaga uprzedniego doprowadzenia infrastruktury i zrealizowania wielu czynności pobocznych.
- Takie inwestycje mogą trwać wiele lat. Nowe rozporządzenie oznacza, że przedsiębiorcy, którzy realizują tego typu inwestycje, mogą korzystać ze zwolnienia podatkowego dopiero w bliżej nieokreślonej przyszłości. Nie wygląda to na wielką zachętę do inwestowania - mówi Honorata Ścisłowicz.
Zdaniem Łukasza Kempy zmiana wpłynie negatywnie również na podmioty planujące inwestycje w istniejące zakłady, np. w celu zwiększenia mocy produkcyjnych.
- Dotychczas nie było problemu z rozpoznawaniem zwolnienia z podatku od momentu oddania do użytku pierwszych nowych lub ulepszonych urządzeń. Nowy przepis oznacza, że przedsiębiorca poczeka z tym do zakończenia całego procesu inwestycyjnego, który przy gruntownej modernizacji dużego zakładu produkcyjnego może trwać latami - mówi ekspert.

Rynkowe, czyli jakie?

Łukasz Kempa zwraca też uwagę na zmiany wprowadzone par. 8 pkt 6 rozporządzenia z 27 grudnia 2022 r. Z przepisu tego wynika, po pierwsze, że za koszt kwalifikowany objęty zwolnieniem podatkowym może być uznany również leasing, a nie tylko, jak dotychczas, zakup wyłącznie nowych środków trwałych przez dużego przedsiębiorcę.
Po drugie, zmiana dotyczy wszystkich przedsiębiorców. Co prawda, wbrew pojawiającym się wcześniej niepokojącym pogłoskom, nadal kosztem kwalifikowanym jest nabycie środków trwałych od podmiotów powiązanych, ale zwolnienie podatkowe przysługuje wyłącznie, jeżeli środek trwały został kupiony na warunkach rynkowych.
- W jaki sposób należy to udokumentować? Rozporządzenie niestety nic na ten temat nie mówi - zwraca uwagę Łukasz Kempa.

Koszty kwalifikowane

W życie weszły też inne zmiany. Przykładowo obecnie każdy przedsiębiorca (nie tylko duży lub średni - jak dotychczas) będzie miał obniżony o połowę próg wymaganych kosztów kwalifikowanych nowej inwestycji, gdy będzie zwiększał zdolność produkcyjną istniejącego zakładu, wprowadzi produkty uprzednio w nim nieprodukowane lub dokona zasadniczej zmiany procesu produkcyjnego w istniejącym zakładzie.©℗
OPINIA
Zmiany mogą być niekonstytucyjne
Dr Michał Bernat radca prawny i doradca podatkowy w Dentons / Materiały prasowe
Nowe rozporządzenie z pewnością pogarsza sytuację inwestorów planujących wieloletnie inwestycje. W moim przekonaniu jest też sprzeczne z art. 217 Konstytucji RP, z którego wynika, że przedmiot opodatkowania powinien być określony w ustawie, a nie w rozporządzeniu. Wprawdzie uchylone rozporządzenie również określało moment skorzystania z pomocy publicznej, ale było ono w tym zakresie spójne z ustawą. Trudno było wyobrazić sobie korzystanie ze zwolnienia w PIT i CIT, jeśli nie poniosło się jakichkolwiek kosztów kwalifikowanych nowej inwestycji.
Nowe rozporządzenie zmienia te zasady i odwleka moment korzystania ze zwolnienia często o wiele lat. Inwestor, który otrzymał decyzję o wsparciu ważną np. 10 lat i przez 5 lat będzie realizował nową inwestycję, nie skorzysta w tym okresie ze wsparcia. Zapłaci więc podatek od ewentualnego dochodu. Ustawodawca ma oczywiście prawo kształtować nawet najbardziej niekorzystne reguły przyznawania pomocy fiskalnej, ale powinien to zrobić w ustawie.