Programy wsparcia dla przedsiębiorców w zw. z wysokimi cenami energii ruszą po przyjęciu decyzji i wytycznych przez KE - mówił w środę szef MRiT Waldemar Buda. Dodał, że zastosowanie rekompensat dla branż zwiększyłoby inflację. Trzeba ograniczyć ceny energii - podkreślił.
W środę odbyła się debata towarzysząca drugiemu czytaniu projektu ustawy o zasadach realizacji programów wsparcia przedsiębiorców w związku z sytuacją na rynku energii w latach 2022-2024. W związku ze złożeniem poprawek przez PiS i KO został on odesłany z powrotem do prac w komisji. Posłowie nie poinformowali jednak czego dotyczą kolejne poprawki jakie zgłosili.
Opozycja wytyka brak konkretów w projekcie o pomocy dla firm
Podczas debaty posłowie gremialnie (poza PiS i Kukiz'15) krytykowali zaproponowany przez rząd projekt ustawy. Zwracali oni uwagę, że tworzy on tylko ramy przyszłej pomocy i nie ma w nim konkretów. "Projekt jest jak zwykle spóźniony, niekonstytucyjny i bez konkretów" - mówiła posłanka Mirosława Nykiel (KO) zapowiadając, że jej klub nie poprze projektu w tym kształcie.
Beata Maciejewska (Lewica) krytykowała, że projekt pozwoli wykluczyć Sejm z kontroli środków jakie mają zostać skierowane do przedsiębiorców. Ma być to ponad 17 mld zł, które ma rozdysponować rząd za pośrednictwem uchwały.
Posłowie opozycji dodawali, że projekt jest mylący gdyż sugeruje jakoby miał oddziaływać na wszystkich przedsiębiorców. Podkreślali, że w OSR projektu wskazuje się jedynie 250 przedsiębiorstw energochłonnych. Na to zwracał uwagę m.in. Mieczysław Kasprzak (Koalicja Polska). Mirosław Suchoń (Polska 2050) dodawał, że w projekcie nie tłumaczy się nawet czym jest firma energochłonna. "To nie jest ustawa o wsparciu, tylko o przekazaniu dopłat nie wiadomo którym przedsiębiorcom" - podkreślał Krzysztof Bosak (Konfederacja)
Buda: Projekt rzeczywiście ma charakter ramowy
Projektu bronił Jarosław Sachajko (Kukiz'15), który ocenił, że należy go przyjąć w tych nieprzewidywalnych czasach, w których obserwujemy ogromne wahania cen energii.
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda przyznał, że projekt rzeczywiście ma "charakter ramowy", ale pozwoli rządowi, w formie uchwały, skierować środki do potrzebujących branż. Przypomniał, że taki mechanizm już funkcjonował wcześniej. Była to Tarcza Finansowa PFR, która "uratowała grubo ponad 1,5 mln miejsc pracy". Zaznaczył przy tym, że była ona wprowadzona właśnie uchwałą Rady Ministrów.
Buda zapewnił, że resort "szykuje instrument i narzędzie, które pomoże przedsiębiorcom, ale w określonym momencie i w określonym czasie". Zwracał uwagę, że zastosowanie rekompensat do wysokich cen prądu byłoby obecnie przeciwskuteczne ponieważ wpłynęłoby na wzrost inflacji. Jego zdaniem konieczne jest ograniczenie cen energii nad czym pracuje m.in. Komisja Europejska.
Minister dodał, że rząd czeka ma rozstrzygnięcia Komisji w tej sprawie i kiedy się one pojawią wówczas i rząd będzie gotowy z odpowiednimi programami.
Co zakłada projekt pomocy dla firm?
Zgodnie z projektem ustawy, rząd może - drodze uchwały - przyjąć program udzielania przedsiębiorcom pomocy. To również rząd określi przedsiębiorców uprawnionych do otrzymania pomocy w ramach danego programu, formy, kryteria, warunki i okres przyznania pomocy, sposób obliczania wysokości pomocy, maksymalną kwotę pomocy, zakres wniosku o udzielenie pomocy, termin i sposób składania wniosków o udzielenie pomocy, zasady i terminy rozliczania przez przedsiębiorcę pomocy.
Źródłem finansowania programów wsparcia ma być nadwyżka finansowa zgromadzona w Funduszu Rekompensat Pośrednich Kosztów Emisji (FRPKE), oraz środki pochodzące z pożyczki z budżetu państwa w wysokości 5 mld zł w roku 2023.
Zgodnie z projektem ustawy, limit wydatków przeznaczony na realizację programów wsparcia dla firm ma wynieść w 2022 r. – 5 079 416 000 zł, w 2023 r. – 8 212 659 000 zł, a 2024 r. – 4 136 240 000 zł. W ma być to 17,4 mld zł.
Pomoc publiczna w ramach programu rządowego przyznawana ma być na wniosek uprawnionego przedsiębiorcy. Składając wniosek będzie on wyrażał zgodę na poddanie się kontroli w zakresie wysokości otrzymanej pomocy, spełnienia warunków jej uzyskania oraz prawidłowości jej rozliczenia.
W przypadku, gdy łączna wysokość pomocy wynikająca z wniosków spełniających kryteria przyznania pomocy przekroczy maksymalny limit środków przeznaczanych na ich przyznanie, wysokość udzielonej pomocy zostanie proporcjonalne obniżona tak, aby łączna wysokość przyznanego wsparcia równa była maksymalnemu limitowi określonemu w programie wsparcia przedsiębiorców.
W uzasadnieniu projektu dodano, że część firm energochłonnych zmuszona jest wstrzymywać produkcję swoich wyrobów, ponieważ jej koszty przewyższają cenę rynkową ( w związku z bardzo wysokimi cenami energii). Przedsiębiorstwa te, ze względu na swoją wielkość, często są też znaczącym pracodawcą na lokalnym rynku pracy, co sprawia, że obecna sytuacja na rynku energii elektrycznej i gazu ziemnego stanowi poważne zagrożenie dla wielu tysięcy miejsc pracy.
"Biorąc pod uwagę powyższe czynniki, zachodzi pilna potrzeba udzielenia wsparcia finansowego polskim firmom w oparciu o programy rządowe w latach 2022–2024 z tytuł wzrostu cen energii i gazu ziemnego, co pozwoli im utrzymać płynność, rentowność, miejsca pracy i zdolności produkcyjne w najbardziej trudnych momentach" - stwierdzono.
Podano także, że efektem łącznym wszystkich programów wsparcia przedsiębiorców będzie niski odsetek przedsiębiorstw w trudnej sytuacji finansowej, w tym zagrożonych upadłością. Program wsparcia przedsiębiorców pozwoli utrzymać rentowność firm, miejsca pracy i zdolności produkcyjne w okresie kryzysowym - zaznaczono. (PAP)