Firma jest mało znana, bo do tej pory nie komunikowała na szeroką skalę swojego brandu. Specjalizowała się bowiem w produkcji syropów pod markami własnymi sieci handlowych. W efekcie wykosiła największych graczy z tego segmentu, zdobywając w nim 80-proc. udział.
– Nasze metody nigdy nie były chałupnicze, nawet na samym początku działania firmy. Od zawsze stawiamy na profesjonalizm. Dlatego jesteśmy pierwszą firmą w tej branży, która postarała się o certyfikat HACCP, o system jakości 9001. Chcieliśmy być zawsze pod tym względem o krok do przodu przed konkurencją – mówi Marcin Ciecierski, założyciel firmy.
Dodaje, że na sukces zapracował cały zespół, zwłaszcza dział badawczo-rozwojowy. Oprócz tego firma współpracuje z Politechniką Łódzką, a dokładnie z Katedrą Chemii Spożywczej. Jak tłumaczy zarząd, tu spotkać można największych fachowców, którzy zjedli zęby na tym, czym się zajmują. Do tego mają dostęp do najnowocześniejszych urządzeń na rynku.
Ciecierski, zapytany o to, z czego jest najbardziej dumny, bez wahania odpowiada – zespół, który w całości liczy 62 osoby. – Uważam, że jest najlepszy w Europie Środkowej, a nawet w całej Europie. Jest to zespół zaangażowany emocjonalnie w to, co robi. Firmę każdy z pracowników traktuje jak swoją, dlatego nawet w niedzielę myśli o niej. Czy można oczekiwać czegoś więcej i być dumnym z czegoś bardziej niż z zespołu, który ma przyjemność z wykonywanej pracy? To mój największy skarb – odpowiada.
Dodaje, że produkty firmy od samego początku odróżniały się na sklepowej półce od wyrobów konkurencji. Excellence bowiem, zamiast stosować jak wszyscy butelki, postawił na aluminium. Zarząd podpatrzył ten trend na rynkach zachodnich u największych graczy w tej branży, którzy nierzadko mają ponadstuletnią tradycję. Tego rodzaju opakowania są niezwykle popularne m.in. we Francji i w Niemczech.
Firmie zależało jednak, żeby wyróżniać się nie tylko opakowaniem, ale też tym, co jest w środku. Dlatego postawiła na najlepsze składniki, których poszukuje nie tylko w kraju.
– Współpracujemy z liderami rynkowymi w Europie, szukamy egzotycznych rzeczy nadających się do przetworzenia na sok. Mamy pomysł, by zrobić syrop z daktyli czy liczi. Chcemy też wprowadzić na rynek syrop z tego, z czego najbardziej jest znana Kanada – wymienia Ciecierski. Ale Excellence składników szuka też w Polsce, jak na przykład pędów sosny, które dodaje do jednego z produktów. Ma podpisane
umowy z nadleśnictwami, dzięki którym pracownicy firmy mogą je zbierać w polskich lasach.
Obecnie firma ma w swoim portfolio 160 receptur. Każdego roku wprowadza 30–40 nowych.
– Polacy podróżują, poznając przy okazji nowe smaki. Szukają ich potem w Polsce. Chcemy sprawić, by je odnaleźli – dodaje właściciel spółki. Sukces Excellence zawdzięcza także położeniu. Firma zlokalizowana jest w centralnej Polsce, w pobliżu magazynów największych sieci handlowych. Koszty logistyki przy markach własnych mają kolosalne znaczenie i w przypadku firmy okazało się to istotnym elementem przewagi nad konkurencją.
Firma Handlowo-Usługowa Excellence powstała w 1992 r. jako jednoosobowa działalność gospodarcza osoby fizycznej. Założycielem firmy był Marcin Ciecierski.
W 2002 r. rozpoczęto produkcję syropów i napojów w pomieszczeniach produkcyjnych o łącznej powierzchni 350 mkw. i na relatywnie prostym parku maszynowym. Obecnie, po okresie intensywnego rozwoju, firma mieści się na ponad 2000 mkw. powierzchni produkcyjnej i około 4000 mkw. powierzchni magazynowej. Przedsiębiorstwo sukcesywnie inwestowało w nowoczesne maszyny oraz urządzenia. Obecnie ma pięć linii do produkcji syropów, soków, suplementów i napojów, które zapewniają odpowiednie moce produkcyjne liczone w milionach litrów rocznie.
Jak wspomina Marcin Ciecierski, pierwsza partia, jaka zjechała z taśm w pierwszym roku działania, liczyła 2 tys. butelek. Jej
sprzedaż trwała dwa miesiące.
Ponad dwadzieścia lat później dyskontowe półki stały się dla Excellence za ciasne. Dlatego producent chce wykonać następny, logiczny krok na drodze rozwoju – wprowadzić na rynek produkty pod własną marką. Trafią do sklepów największych sieci spożywczych w kraju na dniach. Pod koniec maja
klientów do ich zakupu mają zachęcić reklamy w radiu i telewizji.
– Excellence wykonuje bardzo odważny manewr gospodarczy. Z pozycji lidera rynku syropów w obszarze private label rozpoczęło
budowanie swojej marki Excellence i to od razu jako marki premium. Narzędziem w osiągnięciu tego celu zostało innowacyjne opakowanie w postaci oryginalnej puszki metalowej o pojemności 700 ml. Jest to pierwsze tego typu opakowanie w naszej części Europy – wyjaśnia Adam Bogacz, specjalista rynku napojów z AKB Consulting.
I dodaje, że firma ma jeszcze lekcje do odrobienia. Musi popracować nad rozpoznawalnością marki w grupie docelowej.
Ale nie tylko nasz kraj jest w kręgu zainteresowań polskiego producenta. Firma chce też zjednać sobie klientów z innych państw. – W tej chwili eksport ma 20-proc. udział w naszych przychodach, które wynoszą 32 mln zł. Wysyłamy nasze produkty do największych krajów Unii Europejskiej i USA. Teraz pracujemy nad pozyskaniem odbiorców z Kanady, Indii, gdzie wysłaliśmy już pierwsze partie próbne. Interesują nas też Emiraty Arabskie i Jordania – wylicza Marcin Ciecierski.
To wszystko sprawia, że choć rynek wart 350 mln zł rozwija się w tempie 2–5 proc. rocznie, firma rośnie nieprzerwanie o 10–12 proc. rocznie. – Przez to, że jest stabilny, to jest trudniejszy. Sprawia bowiem, że trzeba ciągle zaskakiwać klientów, by ich nie tylko utrzymać przy sobie, ale i przekonać nowych – dodaje właściciel spółki.
Excellence przypatrują się konkurenci. Firma ma coraz więcej propozycji od funduszy czy firm z branży w sprawie połączenia czy przejęcia. Prezes na razie odmawia. Jak tłumaczy, ma pomysły na dalszy rozwój, które chce zrealizować, a z rynku można wiele wycisnąć.