Posłanka PiS wymieniła w tym kontekście silną pozycję niemieckich wydawców prasowych: Polska Press Grupy, Grupy Bauer, Ringier Axel Springer Polska i Burda International Polska. Wyliczyła, że pierwszy kontroluje 90 proc. segmenty prasy regionalnej i lokalnej, a pozostali wydają po 20-30 tytułów, a także związane z nimi serwisy internetowe.
Jak podkreślała Kruk, media z kapitałem zagranicznym "mają się świetnie, są bardziej nastawione na zysk niż na własnym rynku, mniej dbają o jakość, to powoduje tabloidyzację". - Polacy muszą sobie zdać sprawę z zakresu tego problemu, z zakresu dominacji kapitału niemieckiego w mediach. Po drugie, inaczej muszą myśleć o tym urzędy - dodała w dalszej części rozmowy.
Najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji według Kruk jest wprowadzenie bardziej restrykcyjnych niż obecnie przepisów antymonopolowych. Posłanka podkreślała, że podobne rozwiązania funkcjonują w wielu krajach UE. – Te kwestie w krajach Unii Europejskiej są regulowane przy pomocy polityki antymonopolowej, są ustawowo określone procentowe udziały w rynkach. Ale potrzebne są również inne instrumenty – analizy zmian na rynku, badania czy dominacja nie szkodzi np. pluralizacji mediów – zaznaczała.