Przypomnijmy, że problemy nC+ rozpoczęły się już z chwilą prezentacji nowej platformy Klienci narzekali wówczas na wysokie ceny pakietów i małą elastyczność oferty. W kolejnych tygodniach sytuacja jeszcze się zaogniła – przede wszystkim za sprawą wizerunkowych wpadek platformy. Największe kontrowersje wzbudził list, w którym abonentów Cyfry+ i n-ki poinformowano o automatycznej migracji do nowej ofery. W internecie rozgorzała wówczas dyskusja na temat „nieczystych zagrywek” nC+. Sprawą zainteresował się również UOKiK, który rozpoczął postępowanie w sprawie antykonsumenckich działań platformy.
Pożar został ugaszony (lub też wygaszony) przez samego prezesa Verley’a, który w wywiadzie dla dziennika „Rzeczpospolita” przeprosił klientów za dotychczasowe błędy i niedociągnięcia. List otwarty z przeprosinami od Zarządu nC+ ukazał się również w największych polskich dziennikach.
Przeprosiny podobno okazały się skuteczne. W ostatnich dniach nC+ odnotowała znaczny spadek liczby składanych wypowiedzeń. Z drugiej strony wciąż nie znamy liczby abonentów, którzy zdecydowali się podpisać umowę z nowym operatorem. Ostatni komunikat w tej sprawie pojawił się jeszcze na początku kwietna. Wówczas prezes Verley informował, że umowę z nC+ podpisało już 150 tysięcy abonentów. Przypomnijmy, że przed startem nowej platformy, z usług Cyfry+ i n-ki korzystało około 2,5 miliona osób.