Za dwa lata sprzęt przystosowany do odbioru DVB-T2 będzie w ponad 90 proc. domów – prognozuje Związek Cyfrowa Polska.
Przyszłością – a w części krajów europejskich już teraźniejszością – telewizji naziemnej jest emisja sygnału w standardzie DVB-T2. W porównaniu z obecnie stosowanym w Polsce standardem DVB-T (Digital Video Broadcasting – Terrestrial; oznacza on cyfrową transmisję wideo drogą naziemną) umożliwi on lepsze wykorzystanie pasma częstotliwości. Innymi słowy, na tych samych multipleksach telewizji naziemnej zmieści się albo więcej kanałów, albo tyle samo, lecz z obrazem i dźwiękiem wyższej jakości. Dziś naziemnie nadaje w Polsce dziewięć stacji telewizji publicznej i 20 stacji komercyjnych – m.in. Polsat, TVN, TV4, TV Puls i TV Trwam. Ze względu na brak miejsca na multipleksach tylko kilka z nich to kanały w wysokiej rozdzielczości (HD), a żaden nie emituje programu w ultrawysokiej rozdzielczości (UHD). Po przejściu na efektywniejszy standard DVB-T2 jakość będzie można podnieść.
Z raportu, który w tym tygodniu opublikuje Związek Cyfrowa Polska – zrzeszający producentów i dystrybutorów sprzętu elektronicznego – wynika, że na 2,2 mln telewizorów sprzedanych w ub.r. do odbioru sygnału naziemnej telewizji cyfrowej drugiej generacji (DVB-T2) przygotowanych było 1,9 mln. Od 2014 r., kiedy powstały pierwsze statystyki na ten temat, udział odbiorników zgodnych z DVB-T2 w rocznej sprzedaży telewizorów systematycznie rośnie. Pięć lat temu wyniósł 40 proc., w 2016 r. – 55 proc., a w ub.r. sięgnął 86 proc. Jak podaje ZPC, w ostatnich pięciu latach wprowadzono na krajowy rynek prawie 7 mln odbiorników wyposażonych w moduł DVB-T2, co stanowi 60 proc. sprzedanych w tym okresie telewizorów.
W efekcie rośnie też nasycenie rynku odbiornikami dostosowanymi do telewizji naziemnej drugiej generacji. Rok temu miała je mniej niż połowa polskich gospodarstw domowych. Na koniec tego roku co najmniej jedno urządzenie z modułem DVB-T2 będzie już według obliczeń ZPC w 62 proc. gospodarstw. W przyszłym roku ten odsetek ma wzrosnąć do 77 proc., a w 2021 r. do 91 proc., co oznacza ponad 13 mln takich telewizorów.
Ministerstwo Cyfryzacji chciałoby, żeby już od 1 grudnia br. każdy sprzedawany telewizor był przystosowany do sygnału naziemnego drugiej generacji. Taki termin zapisano w projekcie rozporządzenia, które obecnie jest notyfikowane w Komisji Europejskiej.
„W większości przypadków moduł DVB-T2 w sprzedanych do tej pory telewizorach powinien działać prawidłowo. Ewentualnie może być wymagane wgranie aktualizacji oprogramowania” – oceniają eksperci Cyfrowej Polski w raporcie opracowanym na potrzeby resortu cyfryzacji i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
W praktyce funkcjonowanie tych odbiorników będzie można sprawdzić dopiero w 2022 r. Polskie władze nie planują wcześniejszego wprowadzenia DVB-T2. Resort cyfryzacji chce zsynchronizować zmianę standardu nadawania z przeprowadzką telewizyjnych multipleksów z pasma 700 MHz – które będzie przeznaczone na potrzeby telekomunikacyjnej sieci 5G – na niższe częstotliwości. Miało się to odbyć do połowy przyszłego roku, ale trzeba było ten termin przesunąć o dwa lata z powodu problemów przy uzgadnianiu częstotliwości z sąsiadami: Rosją, Białorusią i Ukrainą.
Przeniesienie telewizyjnych multipleksów będzie też wymagało kolejnej nowelizacji prawa telekomunikacyjnego – być może jeszcze przed końcem tej kadencji Sejmu. Posłowie pracują obecnie nad zmianami tego prawa ułatwiającymi inwestycje w infrastrukturę telekomunikacyjną – czyli tzw. megaustawą. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, niewykluczone, że przepisy dotyczące rezerwacji częstotliwości w paśmie 700 MHz zostaną do niej po prostu włączone w ramach poprawek.
Ministerstwo Cyfryzacji szacuje, że do 2022 r. z 4,5 mln gospodarstw domowych korzystających z telewizji naziemnej bez odbiorników drugiej generacji będzie ok. 1,7 mln. By nadal oglądać programy, będą one musiały albo wymienić telewizor, albo dokupić dekoder, który według resortu może kosztować ok. 100 zł.
W Unii Europejskiej telewizję naziemną drugiej generacji wprowadzono już w Niemczech, Czechach, Austrii i we Francji – w tym ostatnim kraju równolegle funkcjonuje jeszcze poprzedni standard, a jego wyłączenie jest planowane na 2024 r. Emisję w obu standardach, bez terminu rezygnacji z DVB-T, prowadzą ponadto telewizje naziemne w Wielkiej Brytanii, Włoszech oraz w krajach skandynawskich.