Schetyna, wzywając do obywatelskiego nieposłuszeństwa, powtarza błąd Tuska sprzed lat. Ludzie, którzy wtedy przestali płacić abonament RTV, dziś przysyłają wnioski o umorzenie długów - powiedział we wtorek w Polskim Radiu 24 przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski.
Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna wezwał niedawno do "obywatelskiego nieposłuszeństwa" w sprawie płacenia abonamentu, jeśli nowa ustawa w tej sprawie wejdzie w życie (rząd chce dzięki nowym rozwiązaniom prawnym poprawić ściągalność abonamentu m.in. poprzez sięgnięcie po dane klientów sieci kablowych). Obiecał rekompensaty dla wszystkich, którzy zostaną ukarani w związku z niepłaceniem daniny na media publiczne.
"Schetyna mówi przede wszystkim w imieniu własnej partii. PO już po raz drugi w historii wpuszcza ludzi w kanał. Bardzo podobnie mówił ówczesny szef PO Donald Tusk, kiedy nawoływał do niepłacenia abonamentu w latach 2007-2008. Część ludzi potraktowała go poważnie - skoro polityk tak mówi, skoro premier tak mówi - no to przestali płacić abonament. Grzegorz Schetyna dzisiaj powtarza to samo. Zapewnia, że nie zostawi ludzi bez pomocy. Ludzie, którzy wtedy przestali płacić abonament dzisiaj są kompletnie na lodzie" - powiedział Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Zaznaczył, że "w KRRiT ma 250 tys. wniosków o umorzenie zaległości i długów, a znaczna część z nich zawiera argument: uwierzyłem premierowi i nie płaciłem abonamentu".
Pytany o możliwość umorzenia zaległości, poinformował, że w obecnym projekcie ustawy abonamentowej jest propozycja abolicji, a także "wynagrodzenia" dla tych, którzy regularnie płacą abonament. W opinii Kołodziejskiego, wprowadzenie nowej ustawy abonamentowej w życie powinno rozwiązać wszystkie problemy.
"Żeby nie zostać na lodzie, apeluję do polityków, żeby nie nawoływali do łamania prawa. Apeluję także do ludzi, żeby nie byli tak łatwowierni" - zaznaczył.