Klient nasz pan... Pod warunkiem że nowy. Najkorzystniejsze oferty pozwalają osiągnąć 5-proc. zysku z oszczędności w skali roku. Tyle że nie każdy może z nich skorzystać. Banki nie są lojalne wobec lojalnych usługobiorców.
To dobra
informacja dla wszystkich, którzy mają kilka czy kilkanaście tysięcy złotych oszczędności i nie zadowala ich zysk na poziomie 2,6 proc. rocznie. Bo tyle właśnie, zgodnie z najnowszymi statystykami Narodowego Banku Polskiego, wynosi średnie oprocentowanie lokat. Najwyżej premiowane są produkty na 3, 6 i 12 miesięcy – ale i tu średnio zarabia się 2,8 proc. Depozyty o zapadalności wynoszącej do miesiąca dają średnio jedynie 2,3 proc. zysku.
Na rynku można jednak znaleźć produkty z oprocentowaniem ponaddwukrotnie wyższym. Najwięcej, bo aż 5 proc., oferują na przykład Idea Bank na lokacie Happy, Meritum na Lokacie na Start czy Deutsche Bank na Lok@cie. Nieco mniej, bo 4,5 proc., można zarobić w
Millennium na Lokacie Mobilnej oraz w Getin Noble Banku, który proponuje produkt o tej samej nazwie co Meritum. W kilku innych instytucjach można osiągnąć oprocentowanie na poziomie 4 proc., np. w BGŻ Optimie na Lokacie Bezkarnej.
Szkopuł jednak w tym, że z większości tych promocji nie mogą skorzystać dotychczasowi klienci
banków. Celem instytucji finansowych jest bowiem przyciągnięcie nowych. – Większość lokat charakteryzujących się ponadprzeciętnym oprocentowaniem jest kierowana do osób, które dotąd nie miały żadnych relacji z bankiem oferującym te produkty lub jest dostępna tylko wtedy, gdy dotychczasowy klient przyniesie do banku nowe oszczędności – wyjaśnia Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander.
Tylko nowe osoby, które do tej pory nie miały relacji z bankiem, mogą skorzystać z oferty BGŻ Optimy, Idea Banku, Deutsche Banku i Meritum Banku. Propozycja Getinu jest dostępna dla wszystkich poza tymi, którzy już mieli Lokatę na Start. Natomiast Lokatę Mobilną w Millennium może mieć każdy – przynajmniej raz. Za to klienci już oszczędzający w taki sposób będą mogli założyć tę lokatę ponownie tylko wtedy, gdy za trzy miesiące wciąż będzie ona w ofercie banku. – Mogę zadeklarować, że przez najbliższe miesiące nie mamy zamiaru jej wycofywać – zapewnia Marek Ubysz, kierujący wydziałem produktów oszczędnościowych w Millennium. Lokata nie odnawia się jednak automatycznie, więc po zakończeniu
klient musi pamiętać, by otworzyć ją ponownie.
Dlaczego bankom opłaca się płacić w promocjach o wiele wyższe odsetki, niż wynosi rynkowa średnia? – Wysokie procenty wyglądają dobrze w materiałach promocyjnych, a nie kosztują dużo. Te produkty mają bowiem ograniczoną maksymalną kwotę, a większość zawierana jest na krótki okres, po czym nie można ich odnowić lub w kolejnym okresie odsetki są dużo niższe – zauważa Jarosław Sadowski.
Rzeczywiście, wymienione przez nas oferty mają limit kwotowy, najczęściej w wysokości 10 tys. zł. Wyjątkiem jest propozycja BGŻ Optimy, która pozwala na Lokacie Bezkarnej zdeponować 20 tys. zł. Z reguły okres ich zapadalności wynosi kwartał. A jeszcze krócej, bo jedynie przez dwa miesiące, można oszczędzać na promocyjnych warunkach w Deutsche Banku i Meritum.
Niezależnie jednak od dodatkowych warunków wychodzi na to, że
banki w przypadku lokat gorzej traktują swoich lojalnych klientów niż nowych. Dlaczego? Zdaniem specjalistów instytucje przyzwyczaiły się do tego, że ryzyko utraty raz zdobytego klienta jest bardzo niewielkie. Jak wskazują dane Krajowej Izby Rozliczeniowej, Polacy nie lubią zmieniać banku. Ponadto wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że aby otworzyć promocyjną lokatę, nie trzeba zakładać rachunku osobistego, a cały proces można szybko wykonać za pomocą przelewów internetowych.
Na lokatach da się więc zarobić dużo, lawirując między bankami. Trzeba jednak zwracać uwagę na dodatkowe pułapki zastawione przez banki. Jeżeli bowiem ktoś raz skorzysta z takiej oferty, a po okresie promocji ucieknie do innego banku tylko po to, by za chwilę wrócić i znowu załapać się na wyższe odsetki, może mieć z tym problem. – Jeżeli klient otworzy lokatę Happy, a po jej upływie odejdzie od nas, to gdy zechce wrócić, będzie traktowany jak stały klient i z promocyjnego oprocentowania nie będzie mógł skorzystać – powiedziano nam w biurze prasowym Idea Banku. Konkurencja działa podobnie. Łowy na wysokie odsetki nie mogą więc trwać wiecznie, bo liczba banków promujących swoje produkty oszczędnościowe jest ograniczona.
5 proc. wysokość najlepiej oprocentowanej lokaty według porównywarki finansowej Comperia
18 tys. osób przeniosło w 2013 r. rachunek do innego banku za pomocą służącego do tego systemu Ognivo
565,6 mld zł wartość oszczędności przechowywanych przez Polaków na depozytach w bankach