Przystosowanie systemów informatycznych i przygotowanie nowych opłat likwidacyjnych to główne problemy przy wprowadzaniu rekomendacji dobrych praktyk dla polis z funduszem kapitałowym.

Przygotowana przez Polską Izbę Ubezpieczeń rekomendacja ma wejść w życie 1 maja br. Najważniejszą zmianą jest obowiązek przedstawiania klientowi karty produktu, w której znajdą się ważne dla niego dane, jak np. informacja o wszystkich opłatach czy ostrzeżenie przed ryzykiem utraty całości środków.
Sprzedawca przedstawi klientowi trzy prognozy: bazową, przewidywanie o obniżonej rentowności i projekcję o podwyższonej rentowności. Wszystkie towarzystwa będą musiały też opierać się na tych samych danych. Jasno przedstawione mają być też wszystkie koszty.
– Będziemy stosować kartę produktu, bo bardzo ułatwi sprawę informowania klientów o głównych cechach ubezpieczenia z UFK (ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy) – tłumaczy Aleksandra Leszczyńska z Axa Życie. – Pojawia się jednak zagadnienie wdrożenia karty do naszych systemów informatycznych. Nie ukrywamy, że jest to dla nas duże wyzwanie, bo mamy bardzo szeroką i zróżnicowaną sieć dystrybucji tych ubezpieczeń: własną sieć sprzedaży i naszych partnerów zewnętrznych. Rozumiemy termin do maja 2014 r. jako rekomendację KNF. Pierwsze ubezpieczenie z kartą produktu wprowadzimy na początku maja – dodaje.
Niewielkie opóźnienie planuje TU Europa. – W ubiegłym roku rozpoczęliśmy prace nad wdrożeniem rekomendacji, zakładamy wprowadzenie pełnej funkcjonalności karty do końca maja 2014 r. – tłumaczy Jadwiga Łoś-Ujda, dyrektor departamentu ubezpieczeń inwestycyjnych TU na Życie Europa. – Karta produktu wymaga wdrożenia aplikacji po stronie ubezpieczyciela, która pozwoli na zaprezentowanie symulacji inwestycji klienta w zależności od zadanych parametrów. Zatem o powodzeniu wdrożenia zdecyduje zaangażowanie sił IT i nakłady organizacji na rozwój systemów.
W Nordea Polska TUnŻ zmiany wprowadzane są od ponad półtora roku. – Do każdego produktu z UFK już od wielu miesięcy dodawaliśmy statyczne karty produktów, zawierające podsumowanie najważniejszych cech i ryzyka, w tym zestawienie informacji o poziomie opłat. Pełne dostosowanie naszej praktyki do rekomendacji PIU, która wymaga m.in. dużych zmian w systemach sprzedażowych, planujemy w najbliższych miesiącach z uwagi na toczący się u nas proces zmiany właścicielskiej – tłumaczy członek zarządu Nordea Polska TUnŻ Maciej Berger.
Gotowość wprowadzenia zmian od 1 maja deklarują natomiast m.in. Uniqa, PZU i Generali. – Dostosowujemy konstrukcję produktu do nowych regulacji – mówi Radosława Ogonowska, dyrektor departamentu sprzedaży – instytucje finansowe Uniqa. – Najważniejsza zmiana związana jest z nowym sposobem wyliczania opłat likwidacyjnych.
Rekomendacja mówi m.in., że towarzystwa nie będą mogły uzależniać opłaty likwidacyjnej (czyli opłaty za rezygnację z polisy przed terminem jej wygaśnięcia) od kwoty wszystkich zebranych składek, lecz tylko od składki zebranej w pierwszym roku.
– Klient będzie od razu znał wysokość opłaty za zerwanie umowy przed 10. rokiem jej trwania, bo będzie wyrażona w procencie składki rocznej – tłumaczy Aleksandra Leszczyńska z Axa. – Naszym zdaniem ułatwi to podjęcie przez klienta świadomej decyzji, czy to jest produkt odpowiedni dla jego potrzeb i możliwości finansowych.
Na problemy z informacją o ubezpieczeniach z funduszem kapitałowym wskazuje też rzecznik ubezpieczonych.
„Znaczny stopień skomplikowania tego rodzaju produktów powoduje, że konsument mniej zorientowany (na ogół starszy) nie jest w stanie dostrzec, jakiej natury produkt nabył, często lokując w ten ryzykowny sposób oszczędności życia, a następnie czuje się oszukany, gdy na skutek różnych zdarzeń losowych dochodzi do rozwiązania umowy przed terminem w niej przewidzianym, co skutkuje z reguły utratą znacznej części wpłaconych składek w postaci wysokiej, mającej charakter kary finansowej, opłaty likwidacyjnej” – czytamy w raporcie o skargach w 2013 r.

Zmieniony został sposób wyliczenia opłat likwidacyjnych