Maciej Krzysztoszek z KNF wyjaśnia, że od początku tego roku osoba starająca się o kredyt musi posiadać wkład własny w wysokości 5 procent. Wysokość wymaganego wkładu będzie co roku rosła o 5 punktów procentowych, aż do poziomu 20 procent w 2017 roku. Możliwość zmniejszenia wysokości wkładu własnego będą miały osoby, które zdecydują się na dodatkowe ubezpieczenie nieruchomości i kredytu.
"Obowiązek posiadania wkładu własnego ma zmniejszyć ryzyko ponoszone przez banki, ale też osoby, które zaciągają kredyt hipoteczny" - podkreśla Maciej Krzysztoszek. Ekspert dodaje, że dla osób o stabilnej sytuacji finansowej, planujących wziąć kredyt na 30 lat, kwota dziesięciu, czy kilkunastu tysięcy złotych nie powinna być barierą uniemożliwiającą zakup mieszkania.
Kredyty mieszkaniowe mogą stanieć
Z kolei analityk firmy doradczej Expander Jarosław Sadowski podkreśla że choć zaostrzone przepisy nie wszystkim się podobają, ich wprowadzenie może przynieść także pozytywne skutki. Jeśli spadnie liczba kredytów nie spłacanych, wówczas banki mogą obniżyć koszt udzielanych pożyczek.
Sadowski wskazuje, że od połowy 2014 roku kredyt mieszkaniowy będzie można dostać tylko w walucie, w której zarabiamy. Teoretycznie niekorzystna zmiana ma nas jednak uchronić przed podejmowaniem nadmiernego ryzyka - dodaje.