Na otwarciu piątkowej sesji notowania Alior Banku zniżkują o ponad 20%. To reakcja na decyzję Komisji Nadzoru Finansowego, która wymusiła na banku zmianę zasad księgowania przychodów z tytułu sprzedaży usług ubezpieczeniowych.
O 9:23 za akcję Aliora płacono 73,05 zł, czyli o 22,2% mniej niż na zamknięciu czwartkowych notowań. Handel walorami banku ruszył dopiero o godzinie 9:18 – 18 minut trwało równoważenie kursu na tzw. „widłach”. Tak gwałtowna przecena Alior Banku jest reakcją na wczorajszy komunikat spółki, który ukazał się już po zamknięciu czwartkowej sesji.
- Sedno problemu to księgowanie optymistyczne. Już w marcu tego roku KNF skierował do prezesów banków pismo, w którym wyjaśniał, w jaki sposób należy księgować przychody ze sprzedaży produktów ubezpieczeniowych. Zdaniem nadzorcy przychody te należy odnotowywać wraz postępem świadczenia usługi, a jeśli wokół zestawu czynności związanych z usługą występuje niepewność (np. możliwość wycofania się klienta i konieczność zwrotu opłaty), to przychody powinny być zaliczane do wyniku równomiernie, liniowo w całym okresie umowy – wyjaśnia dr Michał Kisiel, analityk Bankier.pl.
Banki pod presją
Poza Aliorem pod presją znajdują się dziś także inne polskie banki. Po blisko godzinie notowań BZ WBK tanieje o 2,80%, Handlowy o 4,49%, BRE o 3,27%, Getin o 3,93%, a Millenium o 7,5%. Póki co jednak Alior jest jedynym notowanym na GPW bankiem, który ogłosił zmianę zasad księgowania przychodów. Jeszcze przed tygodniem atmosfera wokół polskich banków była zupełnie inna. Agencja ratingowa Moody's podwyższyła perspektywę ratingu dla polskiego sektora bankowego, twierdząc, że banki skorzystają z poprawy koniunktury gospodarczej nad Wisłą.
- Jednorazowa korekta kursu giełdowego akcji banku nie ma szczególnego znaczenia dla jego klientów. Można uznać, że nadzór finansowy wyjaśni wątpliwości związane ze sprawozdawczością banków i poprawi ich bezpieczeństwo. Większy problem mają natomiast inwestorzy giełdowi, którzy mogą zwątpić w sielankowy obraz doskonałych wyników finansowych banków, szczególnie rynkowych beniaminków. A polski sektor bankowy w bieżącym roku kolejny raz z rzędu raportował zyski – wyjaśnia dr Bogusław Półtorak, redaktor naczelny Bankier.pl.
- Nie ma wielkiego powodu do paniki. Im szybciej sprawa zostanie wyjaśniona, tym lepiej dla sektora bankowego. Wszystko sprowadza się do zasad księgowania niektórych aktywów. To pokazuje, jak skomplikowany jest system finansowy i jak wielką rolę odgrywają w nim instytucje takie jak KNF. Niemniej, uspokajamy - pieniądze klientów banków są bezpieczne. Stracili inwestorzy, ale teraz znów będą mieli szansę zyskać - dodaje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.