Posłowie przyjęli ustawę wprowadzającą maksymalny poziom prowizji od płatności bezgotówkowych.
Interchange spadnie bardziej niż średnia unijna / Dziennik Gazeta Prawna
Od 1 lipca przyszłego roku prowizja interchange, jaką detaliści odprowadzają do banków – wydawców kart płatniczych, będzie mogła wynosić maksymalnie 0,5 proc. Nowelizację ustawy o usługach płatniczych wprowadzającą taki limit przyjął w piątek Sejm. Co ciekawe i rzadko spotykane w polskim parlamencie, ustawa przeszła jednogłośnie. Za było 439 posłów, czyli wszyscy biorący udział w głosowaniu.
Przepadła z kolei poprawka zgłoszona do projektu przez posła Ruchu Palikota Wincenta Elsnera, zakładająca objęcie limitem nie tylko prowizji interchange, lecz także innych opłat pobieranych z tytułu transakcji kartami. Poprawkę negatywnie zaopiniowała komisja finansów publicznych, obawiając się, że może ona być niezgodna z konstytucją. Przeszły niewielkie poprawki doprecyzowujące tekst, zgłoszone przez posła Platformy Obywatelskiej Jakuba Szulca.
Przyjęta ustawa trafi teraz do izby wyższej. Jeżeli senatorowie nie będą mieli do niej poprawek, zostanie przedłożona do podpisu prezydentowi. Realnie może zostać podpisana w październiku. Ma wejść w życie 1 stycznia przyszłego roku. Jednak organizacje płatnicze, banki i agenci rozliczeniowi dostali 6 miesięcy na dostosowanie się do nowych przepisów. W związku z tym dopiero w połowie przyszłego roku wszyscy przedsiębiorcy przyjmujący płatności kartami dostaną szansę na zmniejszenie kosztów obsługi transakcji bezgotówkowych.
Zadowolenia z piątkowego głosowania nie kryją handlowcy. – Jestem przekonany, że ta regulacja dzięki obniżeniu kosztów obsługi kart spowoduje szybki rozwój sieci akceptacji i przyczyni się do wzrostu obrotu bezgotówkowego – mówi Karol Stec z departamentu prawnego Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji zrzeszającej sieci hipermarketów. Decyzję posłów docenia również Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego. – Od kilkunastu lat polscy przedsiębiorcy ponoszą nieadekwatne w relacji do odnoszonych korzyści koszty obsługi transakcji kartowych. Decyzja polskich parlamentarzystów rozmiary tych obciążeń finansowych istotnie ogranicza – przekonuje.
Rozgoryczeni są bankowcy. Jeszcze w poniedziałek wiceprezes Związku Banków Polskich Mieczysław Groszek w rozmowie z DGP liczył, że posłowie wycofają się z regulacji rynku kart. Jego zdaniem po ogłoszeniu przez Komisję Europejską zamiaru uregulowania prowizji interchange dla całej Unii prace nad krajowymi przepisami w tej sprawie powinny zostać zawieszone. – Albo powinien zostać zastosowany przynajmniej dwuletni okres przejściowy z wyższymi stawkami interchange – uważa Mieczysław Groszek.
Niedawno Komisja Europejska ogłosiła zamiar ujednolicenia stawek interchange w całej Unii do poziomu 0,2–0,3 proc. Obecnie unijna średnia wynosi 0,7 proc. W Polsce stawki mieszczą się w przedziale 0,8–1,3 proc.