Wszyscy górnicy z zatrudniającej ponad 2 tys. osób kopalni Krupiński, która zgodnie z decyzją akcjonariuszy Jastrzębskiej Spółki Węglowej znajdzie się w Spółce Restrukturyzacji Kopalń, mają zapewnioną pracę lub osłony - potwierdziła JSW, przedstawiając plan alokacji załogi kopalni.

Zgodnie z czwartkową informacją spółki, 1791 górników z Krupińskiego otrzymało propozycję pracy w innych kopalniach JSW - 750 z nich trafi do kopalni Borynia–Zofiówka–Jastrzębie, 400 do kopalni Budryk, a 641 do kopalni Pniówek.

"Przenoszeni będą w miarę kończenia prac przez poszczególne brygady w kopalni Krupiński" - podała spółka.

"Wierzę, że pracownicy Krupińskiego zostaną przyjęci w innych kopalniach z otwartymi ramionami. Wierzę też, że z czasem sami dojdą do wniosku, że to było konieczne, że perspektywa przedłużania żywotności tej kopalni o rok, dwa, a nawet trzy, to dla nich żadna propozycja. Mają swoje rodzinne zobowiązania, kredyty, rodziny – muszą planować długofalowo. Co stałoby się z nimi po roku 2021? Mimo różnych historii zakładów, tworzymy przecież jedną załogę, a jedyna droga, by iść naprzód, to iść naprzód razem" - powiedział cytowany w komunikacie prasowym prezes JSW Tomasz Gawlik.

Pozostali pracownicy kopalni Krupiński mają przejść na emerytury lub skorzystać z osłon socjalnych. Według danych spółki, od stycznia do marca przyszłego roku na emeryturę odejdzie 14 osób, a z jednorazowych odpraw pieniężnych skorzysta ok. 50 osób. Do urlopu górniczego uprawnionych jest 246 pracowników, a do urlopu dla pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla - 27.

W czwartek nadzwyczajne walne zgromadzenie JSW podjęło ostateczną decyzję dotyczącą przeniesienia kopalni Krupiński do SRK do końca marca 2017 r.

Z danych JSW wynika, że przez ostatnie 10 lat kopalnia Krupiński przyniosła 970 mln zł strat. Żaden z analizowanych wariantów przyszłości kopalni nie gwarantował trwałej poprawy jej wyników finansowych. O utrzymanie zakładu walczyli związkowcy, upatrując szans na jego rentowność w udostępnieniu złóż węgla koksowego i rosnących cenach węgla na międzynarodowych rynkach.

Zarząd JSW planuje stworzenie w miejscu kopalni dużego centrum logistycznego dla grupy kapitałowej JSW.

Przedstawiciele spółki przyznają, że po przekazaniu kopalni Krupiński do SRK i zaprzestaniu wydobycia węgla, gmina Suszec utraci dochody z tytułu opłaty eksploatacyjnej, jednak podatek od nieruchomości będzie płacony tak długo, jak długo będzie istniał przekazany do SRK majątek. Samorządowcy z Suszca i powiatu pszczyńskiego krytykowali wcześniej decyzję o likwidacji kopalni, bojąc się m.in. utraty miejsc pracy. W kopalni pracuje 618 mieszkańców gminy Suszec.

JSW podkreśliła w czwartkowym komunikacie, że zarząd musi patrzeć na spółkę całościowo. "Biorąc pod uwagę obecną sytuację ekonomiczno-finansową, spółki nie stać na utrzymywanie aktywów generujących straty. Konieczne jest inwestowanie tylko w kopalnie najbardziej perspektywiczne, które pozwolą w latach 2019–2021 zwiększyć produkcję węgla koksowego typu hard" - podała JSW.