Ceny prądu- jakie zmiany chce przeprowadzić rząd?
Rząd Donalda Tuska chce ustabilizować ceny prądu dla przemysłu na poziomie 250 zł/MWh. Ustawa, nad którą pracuje ma być dostępna “jak najszybciej” i obowiązywać przez okres pięciu lat. Według wiceministra Michała Jarosa – oznacza to dla budżetu obciążenie rzędu ok. 1,5 mld zł rocznie. Ministerstwo rozwoju deklaruje również chęć poszerzenia katalogu przedsiębiorstw kwalifikujących się do wsparcia o kolejne sektory energochłonne.
Równolegle resort pracuje nad bardziej “radykalną” ustawą, która ograniczyłaby ceny energii elektrycznej. Celem tych prac jest zaproponowanie rozwiązań, które pozwolą na ustabilizowanie kosztów zakupu prądu w perspektywie kilku lat, co ma uchronić przemysł przed gwałtownymi skokami rynkowymi. Choć szczegółowy kształt tych przepisów nie jest jeszcze znany, resort podkreśla, że priorytetem jest ochrona płynności firm, zwłaszcza w kontekście ryzyka wzrostu cen surowców i emisji CO2.
Dla firm energochłonnych oznacza to przede wszystkim przewidywalność kosztów, która – według resortu – jest niezbędna, by zachować zdolność produkcyjną i planować inwestycje w modernizację linii technologicznych.
Co to jest kontrakt różnicowy i jak ma ustabilizować ceny energii?
Proponowany kontrakt różnicowy dla firm energochłonnych ma działać w ten sposób:
- gdy rynkowa cena energii przekroczy ustalony pułap 250 zł/MWh, przedsiębiorstwo otrzyma wyrównanie różnicy od budżetu
- w przypadku spadku ceny rynkowej poniżej tej wartości, pomoc nie będzie wypłacana
Taki mechanizm ma być transparentny i łatwy do rozliczenia, co – według jego projektodawców – pozwoli na szybką implementację.
Ile zapłacimy za stabilne ceny prądu dla przemysłu?
Eksperci przypominają, że koszt tego mechanizmu obciąży budżet w wymiarze kilkunastu miliardów złotych w całym okresie obowiązywania, dlatego resort deklaruje, że w kolejnych miesiącach przedstawi szczegółowe wyliczenia dotyczące finansowania oraz możliwe źródła pokrycia wydatków.
Dotychczasowe rozwiązania – w tym maksymalna cena 693 zł/MWh dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw obowiązująca do końca czerwca – będą stopniowo wypierane przez bardziej ukierunkowane instrumenty wsparcia. Strona rządowa przypomina, że firmy korzystające z dotychczasowej taryfy muszą złożyć odpowiednie wnioski u sprzedawców energii do 30 czerwca, aby uniknąć konieczności korygowania rozliczeń za prąd. Wsparcie dla dużych odbiorców ma zatem stanowić przejście od uciążliwych dopłat dla szerokich grup przedsiębiorstw do precyzyjnego wsparcia najbardziej energochłonnych zakładów.
Jakie branże będą chronione przed podwyżkami za prąd?
Wprowadzenie limitu 250 zł/MWh spotkało się z pozytywnym przyjęciem ze strony przedstawicieli branży ceramicznej, cementowej, hutniczej i szklarskiej, które dotychczas borykały się z efektem kilkusetprocentowych wzrostów cen prądu na giełdzie energii. Przedsiębiorcy podkreślają, że bez takiego wsparcia trudniej byłoby utrzymać konkurencyjność eksportową i prowadzić inwestycje w obszarach energooszczędnych.
Ostateczny projekt ustawy ma trafić do Sejmu w najbliższych tygodniach. W kolejnych etapach konsultacji parlamentarnych przedsiębiorcy oraz organizacje branżowe będą mogli zgłaszać uwagi, zwłaszcza w kwestii kryteriów kwalifikacji, listy objętych sektorów czy zasad ustalania kosztów pośrednich.