14 osób zginęło w tym roku w kopalniach. Wypadków było 1,3 tys.– wynika z danych WUG. Na BHP branża wydaje 2 mld zł rocznie.
/>
– Pod względem bezpieczeństwa pracy w górnictwie 2016 r. jest porównywalny z 2015, który był jednym z najlepszych w ostatnim ćwierćwieczu. Nasz telefon górniczych interwencji także nie dzwoni częściej niż w minionych latach – mówi DGP Jolanta Talarczyk, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego. – Nie tylko liczby wypadków we wszystkich kategoriach, ale także wskaźniki w przeliczeniu do stanu załogi i wydobycia oraz zatrzymywanych robót są nieco lepsze niż w analogicznym okresie 2015 r. – dodaje.
W kopalniach węgla kamiennego wypadków śmiertelnych jest mniej niż w analogicznym okresie 2015 r., jednak niepokojąco wzrosła ich liczba w kopalniach miedzi, czyli zakładach KGHM.
– Liczba zdarzeń w kopalniach KGHM systematycznie spada. W 2015 r. o blisko 30 proc. w stosunku do 2010 r. W pierwszej połowie 2016 r. w odniesieniu do analogicznego okresu roku 2015 wystąpił wzrost wypadków w grupie wypadków lekkich (stanowią 98 proc. zaistniałych). Niestety, wzrosła również liczba ofiar śmiertelnych – przyznaje Jolanta Piątek, rzeczniczka KGHM. I dodaje, że choć bardzo się starają, to dochodzi do niepożądanych zdarzeń wynikających z nieprzestrzegania przepisów i zasad czy z przyczyn losowych. A także zagrożeń naturalnych, które są cechą pracy w kopalniach podziemnych. – Kopalnie KGHM zachowują najwyższy standard w zakresie bhp, potwierdzony przynależnością do grona 21 przedsiębiorstw w Polsce posiadających złotą kartę lidera bezpieczeństwa przyznawaną przez Centralny Instytut Ochrony Pracy. Nakłady na bhp w kopalniach spółki w ostatnich latach sięgają ok. 600 mln zł rocznie – wylicza. Dla porównania kopalnie węgla kamiennego (jest ich kilkakrotnie więcej) wydają rocznie na profilaktykę zagrożeń 1 mld zł.
Czy są to kwoty wystarczające? – Analizy nakładów na bezpieczeństwo pracy w zakładach górniczych dokonujemy na podstawie rocznych raportów przedsiębiorców. Na formułowanie wniosków w za 2016 r. przyjdzie czas w pierwszych miesiącach 2017 r. – tłumaczy Talarczyk.
Do wydatków w zakresie kopalnianego bhp zalicza się m.in. te na utrzymanie służb ratownictwa górniczego, klimatyzację zbiorową i stanowiskową, a także profilaktykę zagrożeń – zwłaszcza w kopalniach głębinowych, w których problemów przybywa wraz ze wzrostem głębokości wydobycia. W zależności od zakładu i surowców są to zagrożenia tąpnięciowe, zawałowe, wodne, pożarowe, gazowe, wybuchy pyłu węglowego, radiacyjne i klimatyczne.
Chodzi także o wydatki na punkty pomocy medycznej, pomiary i monitoring parametrów środowiska pracy, promocje bhp, działalność naukową i badawczą oraz szkolenia podnoszące kwalifikacje pracowników.
– Jeżeli z bieżących kontroli nadzoru górniczego i postępowań powypadkowych wyłania się niepokojący obraz profilaktyki jakiegoś zagrożenia, to kierownictwo WUG interweniuje natychmiast. I tak było na przykład na przełomie lipca i sierpnia, gdy w kopalniach węgla kamiennego wystąpiły cztery opady skał, które nie objęły co prawda górników, ale są to zdarzenia potencjalnie bardzo niebezpieczne – opowiada Jolanta Talarczyk.
Za wypadki w kopalniach odpowiada nie tylko natura. Statystyki są bezlitosne – zazwyczaj winni są ludzie. Tak zwany czynnik ludzki w 2015 r. był przyczyną aż 76 proc. wszystkich wypadków w polskim górnictwie, a było ich w sumie 2158, czyli o ponad 100 mniej niż w 2014 r. Ten „czynnik ludzki” to niekoniecznie błąd poszkodowanego w wypadku, ale także nieprzestrzeganie przepisów, nieadekwatna profilaktyka do faktycznego stanu zagrożeń, zła organizacja pracy, brak należytego serwisowania maszyn i urządzeń.
Jak najlepiej trafić do górników, od których przede wszystkim poziom bhp zależy? KGHM na portalu wewnętrznym ma zakładkę bhp, w której pracownicy mogą znaleźć m.in. niezbędne informacje na temat programu poprawy bezpieczeństwa oraz informacje, jak dbać o zdrowie. – W gazecie wewnętrznej pracowników Zagłębia Miedziowego „Kurier” stale jest obecny cykl artykułów o bezpieczeństwie, a w KGHM TV (wewnętrzna telewizja) emitowane są filmiki przypominające o bezpieczeństwie – wylicza Jolanta Piątek.
W kopalniach węgla promocja bhp to również filmy przypominające do znudzenia, jakie niebezpieczeństwa czyhają pod ziemią, ale są też inne sposoby. Można np. minąć wielkie lustro, a stojąc przed nim przeczytać napis nad swoim odbiciem: „To on odpowiada za Twoje bezpieczeństwo”.
Wyższy Urząd Górniczy uruchomił również telefon i adres e-mail dla górników chcących zgłosić nieprawidłowości, a obawiających się np. konsekwencji przełożonych. Mogą to zrobić anonimowo. Czasem bowiem zdarza się, że za zgłoszenie szefom nieprawidłowości można być zganionym czy wręcz ukaranym, „bo nie wyrobimy normy”. Takie działania niestety są wciąż dość powszechne – również dlatego, że kopalnie wszędzie szukają możliwości cięcia kosztów, a to ma ogromny wpływ na stan bhp. Nadzór górniczy zapewnia jednak, że wszystkie anonimowe zgłoszenia są dokładnie badane. Takich zgłoszeń jest rocznie kilkadziesiąt.
Przyczyną 76 proc. wypadków w 2015 r. był czynnik ludzki