W Polsce trwa zakrojona na szeroką skalę akcja wymiany liczników energii elektrycznej na inteligentne urządzenia zdalnego odczytu (LZO). Działania te wynikają z ustawy przyjętej w 2021 r. i mają na celu modernizację infrastruktury energetycznej w kraju. Najlepiej z tym zadaniem póki co radzi sobie Energa.
Plan zakłada, że do 2031 r. wszystkie gospodarstwa domowe zostaną wyposażone w nowe liczniki, co obejmie ponad 17 mln odbiorców. Szacowany koszt tego przedsięwzięcia to około 9 mld zł. Zgodnie z harmonogramem, do 2025 r. inteligentne liczniki mają być zainstalowane u 25 proc. odbiorców. Do 2027 r. poziom ten ma wynieść już 65 proc. Rok później nowe liczniki ma mieć co najmniej 80 proc. gospodarstw, a do końca 2031 r. wszystkie gospodarstwa domowe w Polsce mają mieć już zainstalowane inteligentne liczniki.
Wymiana liczników na inteligentne
Jak czytamy, najszybciej postępy w wymianie liczników robi Energa, która obsłużyła już w 2 mln z ok. 3,3 mln. Na drugim miejscu jest PGE Dystrybucja, która zmodernizowała ok. 22,3 proc. liczników w swojej sieci. Stoen Operator, który działa na terenie Warszawy, do końca 2024 r. zainstalował 345 tys. nowych urządzeń, co odpowiada 30 proc. wszystkich liczników w jego sieci. Plan zakłada zwiększenie tej liczby do 520 tys. do końca 2025 r., a do 2027 r. będzie to ok. 880 tysięcy odbiorców. Z kolei Tauron zakończył 2023 r. z wymienionymi licznikami u 1,14 miliona użytkowników, co stanowi około 19 proc. jego bazy klientów.
Wymiana liczników jest dla klientów całkowicie bezpłatna, a koszty modernizacji ponoszą spółki energetyczne. W większości przypadków proces ten nie wymaga zaangażowania mieszkańców, zwłaszcza gdy liczniki są zlokalizowane na klatkach schodowych i technicy mają do nich swobodny dostęp. W takich sytuacjach wymiana trwa od 15 do 40 minut i wiąże się z krótkotrwałym wyłączeniem dopływu energii elektrycznej. Jednak w przypadkach, gdy liczniki znajdują się wewnątrz lokali, konieczna jest obecność mieszkańca podczas montażu.
Celem tej inicjatywy jest zwiększenie efektywności energetycznej oraz cyfryzacja systemów elektroenergetycznych, co wpisuje się w europejską strategię modernizacji infrastruktury energetycznej. Przez ponad dekadę liderami innowacji w tym sektorze były Unia Europejska i Japonia – od 2011 do 2022 r. odpowiadały one za około 20 proc. wszystkich patentów związanych z sieciami elektroenergetycznymi. Jednak w 2022 r. Chiny przejęły inicjatywę, rejestrując aż 25 proc. wszystkich innowacji w tej dziedzinie, co pozwoliło im wyprzedzić UE.
Wymiana liczników – po co?
Wymiana liczników na inteligentne (LZO – liczniki zdalnego odczytu) ma kilka kluczowych celów, które dotyczą zarówno odbiorców energii, jak i całego systemu elektroenergetycznego. Podstawową korzyścią dla odbiorców są rozliczenia na podstawie rzeczywistego zużycia – zamiast prognoz, rachunki za prąd są wystawiane zgodnie z faktycznym poborem energii, co eliminuje niedopłaty i nadpłaty. Ponadto odbiorcy zyskują możliwość korzystania z dynamicznych taryf; ceny energii mogą zmieniać się w ciągu dnia, co pozwala dostosować zużycie do tańszych godzin i obniżyć koszty. Nie będzie też konieczności wizyt inkasenta - ponieważ liczniki są odczytywane zdalnie, nie trzeba udostępniać mieszkania czy zgłaszać samodzielnie stanu licznika. Użytkownicy mogą także śledzić zużycie w czasie rzeczywistym i łatwiej zarządzać domowymi wydatkami na prąd.
Wymiana liczników jest korzystna nie tylko dla klientów, lecz także dla systemu elektroenergetycznego. Ułatwia to identyfikację awarii, dzięki czemu system szybciej wykrywa przerwy w dostawie prądu i precyzyjniej wskazuje miejsce awarii. Dzięki danym z liczników można efektywniej bilansować popyt i podaż energii, co pomaga stabilizować sieć. Inteligentne liczniki ułatwiają też integrację energii z fotowoltaiki i innych źródeł OZE, ponieważ pozwalają na monitorowanie produkcji i zużycia w czasie rzeczywistym.