Rewolucyjne zmiany w ogrzewaniu budynków nadchodzą. W ciągu najbliższych kilkunastu lat krajobraz pod tym względem powinien zmienić się diametralnie. Nowe przepisy unijne stopniowo wykluczać będą instalacje grzewcze, w których spalane są paliwa kopalne.

Nie da się ukryć, że późną jesienią i zimą powietrze w wielu miejscach Polski jest naprawdę szkodliwe. Oddychamy smogiem, który negatywnie wpływa na nasze zdrowie. Jest szansa na poprawę w tym temacie, dzięki nowym przepisom Unii Europejskiej. Pierwsze zmiany zostaną wprowadzone już niebawem.

Rewolucja w ogrzewaniu domów. Szczegóły

Założenie jest takie, by wszystkie budynki na terenie Unii Europejskiej były zeroemisyjne. W praktyce oznacza to zakaz instalowania pieców na paliwa kopalne w nowych budynkach i stopniowe usuwanie takich pieców z już istniejących obiektów.

Już od 2028 r. zakaz będzie obowiązywał nowe budynki będące własnością państwa lub samorządu, a od 2030 r. będące własnością prywatną (np. domy lub bloki deweloperskie).

Mowa tutaj o zakazie instalowania pieców węglowych, ale też na ekogroszek czy olej opałowy. Zabronione też będzie ogrzewanie gazowe.

Stare budownictwo, kamienice. Co z nimi?

Zmiany też dotkną starsze budynki, ale nieco później. Do 2040 r. na terenie UE powinny zniknąć wszystkie urządzenia, które ogrzewają budynki paliwami kopalnymi. Jednak w praktyce oznacza to, że państwa członkowskie już teraz muszą zacząć myśleć nad strategią wycofywania się z takich urządzeń i zastępowania ich nowoczesnymi, zeroemisyjnymi.

Wyjątek stanowią budynki rolnicze i gospodarcze. Te, by zmienić system ogrzewania na zeroemisyjni i ekologiczny, będą miały 10 lat więcej, do 2050 r.

Ilu Polaków ogrzewa domy paliwami kopalnymi?

W Polsce znacząca liczba gospodarstw domowych nadal ogrzewa swoje domy przy użyciu paliw kopalnych. Z danych CBOS wynika, że około 46 proc. Polaków korzysta z pieców lub kotłów węglowych. Popularność tego rozwiązania jest wyższa na wsiach, gdzie korzysta z niego aż 77 proc. mieszkańców, podczas gdy w większych miejscowościach częściej wykorzystuje się miejskie lub lokalne sieci ciepłownicze.