Tylko 326 wniosków na kwotę ok. 2,5 mld zł złożyli przedsiębiorcy energochłonni starający się o wsparcie z rządowego programu. To jedna dziesiąta oczekiwanych zgłoszeń.
Tylko 326 wniosków na kwotę ok. 2,5 mld zł złożyli przedsiębiorcy energochłonni starający się o wsparcie z rządowego programu. To jedna dziesiąta oczekiwanych zgłoszeń.
Nabór wniosków o wsparcie w ramach drugiej tury programu „Pomoc dla przemysłu energochłonnego związana z cenami gazu ziemnego i energii elektrycznej w 2023 roku” trwał 14 dni. Tak krótki termin w połączeniu z trudnościami z poprawnym wypełnieniem wniosku to najbardziej prawdopodobne powody małego zainteresowania przedsiębiorców.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, który jest operatorem programu, jeszcze 6 listopada organizował dla przedsiębiorców dodatkowe szkolenie, jak przygotować wniosek, po tym, jak wielkim zainteresowaniem cieszyło się ono w pierwszym terminie, 31 października. Nie przełożyło się to jednak na liczbę wniosków.
Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce w pierwszej turze programu. Niewiele firm było w stanie w terminie zebrać wymagane dokumenty i dobrze przygotować wniosek. Tym razem rząd poszerzył grono potencjalnych beneficjentów, przewidując, że o wsparcie może wystąpić 3 tys. firm. Nie wydłużył jednak czasu na składanie wniosków, o co zabiegali przedsiębiorcy.
Choć były obawy, że 5 mld zł to kropla w morzu potrzeb, prawie połowa tej kwoty nie zostanie wykorzystana.©℗
Czytaj też: Nabici w pompy ciepła. Użytkownicy ekologicznych rozwiązań w 2024 r. zapłacą wyższe rachunki za prąd