Pracownicy z Turowa i Bełchatowa będą mogli liczyć na socjalne osłony. Ich kolegów z Wielkopolski pomoc państwa może ominąć.

Ustawa o osłonach socjalnych dla pracowników sektora elektroenergetycznego i branży górnictwa węgla brunatnego trafiła z Sejmu do Senatu. Na jej mocy będzie można starać się o urlopy górnicze i energetyczne oraz o jednorazowe odprawy pieniężne. W ten sposób państwo gwarantuje pracownikom bezpieczeństwo socjalne w związku z postępującą transformacją energetyczną i utworzeniem Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Niewykluczone jednak, że o ile do wsparcia będą uprawnieni górnicy pracujący dotychczas dla PGE GiEK, to zatrudnieni przez ZE PAK nie będą mieli takiego szczęścia.

Kluczowy jest tu art. 27 ustawy, zgodnie z którym „do dnia wydania pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej o zgodności pomocy publicznej przewidzianej w ustawie z rynkiem wewnętrznym albo decyzji stwierdzającej, że środek ten nie stanowi pomocy publicznej, nie przyznaje się prawa do urlopu energetycznego, urlopu górniczego oraz jednorazowej odprawy pieniężnej”. O ile kopalnie obsługiwane przez PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (która wkrótce wejdzie w skład NABE), czyli Bełchatów i Turów, mają być zamknięte odpowiednio w latach 2036 i 2044, to KWB Konin ma zostać zamknięta do końca 2024 r. Jeśli do tego czasu nie będzie notyfikacji ze strony KE, a ustawa wejdzie w życie w obecnym kształcie, górnicy w Wielkopolsce zostaną potraktowani nierówno w stosunku do tych z województw łódzkiego i dolnośląskiego.

Sprawę komplikuje to, że w czerwcu przyszłego roku odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, po których zostanie wyłoniona nowa Komisja. Trudne negocjacje nad jej kształtem po ostatnich wyborach europejskich pokazują, że proces ten może trwać nawet do kilku miesięcy, więc może zabraknąć czasu na notyfikację. Oznaczałoby to kłopoty dla pracowników ZE PAK.

Jeśli Komisja udzieli notyfikacji przed zakończeniem wydobycia, wówczas problemu tego nie będzie. Jednak żeby zabezpieczyć się w razie zaistnienia scenariusza, w którym się to nie stanie, opozycja zaproponowała poprawkę, która zmienia treść art. 27, zgodnie z którym górnikom i energetykom przysługiwałoby prawo wystąpienia z wnioskiem o przyznanie urlopu energetycznego, górniczego i jednorazowej odprawy pieniężnej do dnia wydania przez Komisję decyzji w tej sprawie, a wypłata świadczeń nastąpiłaby z urzędu po notyfikacji. Ma to zapewnić pracownikom uprawnienie do osłon.

Poprawka została odrzucona w Sejmie, prawdopodobnie zapis mający dać gwarancję górnikom ZE PAK znajdzie się w projekcie, nad którym pracować będzie Senat. Strona rządowa obawia się, że jeśli nie będzie notyfikacji Komisji, górnicy będą chcieli domagać się rekompensat od ZE PAK, natomiast ZE PAK będzie miała roszczenia od państwa.

Jak czytamy w ocenie skutków regulacji (OSR), zgodnie z założeniami proponowane osłony socjalne „mają objąć wszystkich pracowników sektora bez względu na akcjonariat pracodawcy”. Tomasz Nowak, poseł Koalicji Obywatelskiej, który był zaangażowany w prace nad tą ustawą, mówi DGP, że rządowe osłony są jednym z elementów kompensacji dla regionu i społeczności lokalnej w związku z zakończeniem wydobycia węgla. – Jest to element porozumienia podpisanego ze związkami zawodowymi z sektora węgla brunatnego. I tak na początku nie chciano uwzględniać w porozumieniach pracowników zatrudnionych w sektorze prywatnym, tak jakby człowiek zatrudniony w spółce Skarbu Państwa był bardziej wartościowy – przekonuje.

Według Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Inżynieryjno-Technicznych „KADRA” przy KWB Konin koszty dla budżetu państwa z tytułu wdrożenia urlopu górniczego i urlopu energetycznego dla pracowników ZE PAK w latach 2020–2033 wyniosłyby ok. 200 mln zł. Dodatkowy koszt to ok. 130 mln zł odprawy dla tych, których wcześniej prawo emerytalne nie obejmie. Łącznie to ponad 330 mln zł w ciągu najbliższej dekady. Tymczasem przychody budżetu państwa od ZE PAK za emisję CO2 w samym 2021 r. wyniosły ok. 800 mln zł. – Nie prosimy o żadne dodatkowe przywileje, a jedynie o potraktowanie nas w ten sam sposób jak naszych kolegów i nasze koleżanki ze Śląska – apelowała w Sejmie przewodnicząca związku Alicja Messerszmidt.

Zgodnie z OSR koszt wprowadzenia osłon socjalnych dla wszystkich zakładów z sektora węgla brunatnego w Polsce to 1268,3 mln zł.

ZE PAK od 2017 r. zmniejszył swoje zatrudnienie o ok. 40 proc., liczba pracowników nadal spada. Elektrownia oraz KWB Adamów zostały już zamknięte. Wielkopolska Wschodnia ma stać się pierwszym regionem węglowym w Polsce, który zakończy wydobycie węgla przed 2030 r., a neutralność klimatyczną osiągnie do 2040 r. ©℗

ikona lupy />
Zatrudnienie ZE PAK / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe