Budżet jest rekordowy, ale tempo realizacji inwestycji będzie podobne jak w trwającej pięciolatce.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne, operator polskiej sieci przesyłowej energii elektrycznej w Polsce, zapowiedziały, że do 2036 r. wydadzą na inwestycje 61,8 mld zł. Jeszcze w 2021 r. firma szacowała, że nakłady w tym okresie wyniosą 36 mld zł.

Wzrost ten nie wynika z dużej liczby nowych projektów, ale przede wszystkim z inflacji, wzrostu cen materiałów budowlanych czy konkurencji na rynku wykonawców. Jak czytamy w odpowiedzi operatora na pytania DGP, obecnie obowiązujący plan rozwoju sieci przesyłowej na lata 2023–2032 z perspektywą realizacji inwestycji do 2036 r. był przygotowywany na podstawie sytuacji rynkowej z przełomu lat 2021 i 2022.

„Od tego czasu, ze względu na presję cenową w Europie: wzrost kosztów pracy, urządzeń i materiałów, wzrosły także szacunki dotyczące kosztów realizacji naszych inwestycji” – podają PSE.

Wąskim gardłem mogą się okazać wykonawcy, dlatego operator chce odgrywać rolę animatora rynku – nawiązywać kontrakty z małymi, lokalnymi firmami, które mają zdobyć doświadczenie w pracy na najwyższych napięciach i być mocnymi kandydatami do współpracy przy przyszłych projektach.

W latach 2015–2019 operator wydał na inwestycje 7,7 mld zł, a od 2020 r. do końca 2024 r. planuje wydać 10,2 mld zł. Obecnie PSE realizują 186 projektów. Od 2020 r. do końca 2024 r. ma powstać 2784 km linii elektroenergetycznych, zmodernizowane ma zostać 1337 km.

Na kolejne 12 lat założono nieco ponad dwa razy więcej projektów, niż jest realizowanych w obecnej pięciolatce. W latach 2025–2036 zostanie zbudowane 5,7 tys. km linii, a 2,7 tys. km zostanie zmodernizowane.

Jednym z priorytetów inwestycji PSE jest „wyprowadzenie mocy” z planowanej elektrowni jądrowej na Pomorzu. Jej budowa ruszy w 2026 r., a ukończona ma być w 2033 r. Operator stawia sobie też za cel przyłączenie nowych, stabilnych źródeł wytwórczych i magazynów energii czy wsparcie rozwoju elektromobilności i elektryfikacji ciepłownictwa. Ważnym zadaniem będzie przyłączenie dużych mocy OZE.

Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego, wskazuje, że o ile przyłączanie fotowoltaiki rozproszonej jest zadaniem sieci dystrybucyjnych, to i tak budżet na rozwój sieci przesyłowej jest duży.

– Widać, że PSE mają strategię dostosowania i uelastycznienia sieci na potrzeby planowanych źródeł. Nie da się przeprowadzić transformacji bez rozwoju sieci. Budżet na ten cel jest największy z dotychczas komunikowanych – komentuje ekspert.

Część środków na ten cel ma pochodzić z Krajowego Planu Odbudowy. Zakłada on przeznaczenie 14,6 mld zł.

– Będziemy mieć nowe źródła wytwórcze na północy w postaci morskich farm wiatrowych, które trzeba będzie włączyć do sieci, więc rozwój systemu jest rzeczą naturalną – mówi Tobiasz Adamczewski, analityk Forum Energii.

PSE w swoim planie na poważnie biorą pod uwagę powstanie Centralnego Portu Komunikacyjnego. „Zapewnienie zasilania CPK oraz kolei dużych prędkości należy do istotnych uwarunkowań naszych planów inwestycyjnych” – podaje operator w odpowiedzi na pytanie DGP.

Spółka planuje w tym zakresie wiele inwestycji. To przede wszystkim budowa nowej stacji w rejonie CPK. Jest ona zależna od tempa powstawania samego portu. PSE planują także wiele innych przedsięwzięć, istotnych dla zasilenia CPK w energię i rozwoju kolei. Projekty te mają także zwiększyć pewność zasilania sieci dystrybucyjnej w rejonie planowanego lotniska.

„Wielkimi nieobecnymi” na mapie planowanych inwestycji PSE są małe reaktory modułowe, tzw. SMR. Tymczasem wspólny projekt tzw. małego atomu KGHM i amerykańskiej firmy NuScale ma zostać zbudowany do końca 2028 r., a pierwszy prąd ma z niego popłynąć rok później. Reaktor BWRX-300 Orlenu i Synthosu, który powstanie przy współpracy GE Hitachi Nuclear Energy, również ma zostać uruchomiony w 2029 r.

Jak podają PSE, w czasie sporządzania planów spółki inwestorzy nie złożyli wniosków o wydanie warunków przyłączeniowych, nie było również o nich mowy w obowiązujących dokumentach strategicznych. Operator zapewnia jednak, że gdy pojawią się wnioski ze strony inwestorów, zostaną przeprowadzone wszystkie procedury przewidziane w prawie, a w zależności od ich wyniku zostaną podjęte decyzje dotyczące ewentualnej konieczności rozbudowy infrastruktury przesyłowej.

„Trzeba przy tym podkreślić, że PSE są neutralne technologicznie, jeśli chodzi o rodzaj źródeł ubiegających się o przyłączenie do sieci przesyłowej” – zastrzega państwowa firma. ©℗