Liczniki działające w systemie przedpłatowym różnią się od klasycznych tym, że klient zużywa prąd, za który już zapłacił. Doładowania licznika można dokonać w punktach naziemnych lub poprzez stronę www - zasilając go określoną kwotą. Co do zasady, działają one identycznie, jak telefony komórkowe w systemie pre-paid.
- Jest to bardzo wygodne rozwiązanie szczególnie dla osób, które korzystają z energii elektrycznej stosunkowo rzadko (np. na działce, domku letniskowym) lub wynajmują mieszkanie. To rozwiązanie daje możliwość bezpośredniej kontroli nad kosztami prądu oraz pozwala uniknąć zadłużenia spowodowanego np. przez najemców. Obecnie z oferty Prąd bez Ryzyka korzysta ponad 110 tysięcy naszych klientów. Dłużnicy, którym zaoferowaliśmy liczniki pre paid to pojedyncze przypadki. – stwierdza Beata Ostrowska, Rzecznik Prasowy Grupy Energia.
To jednoznaczne obalenie mitu, że dłużnicy firm energetycznych to jedyni użytkownicy liczników przedpłatowych. Jeśli ktoś nie mógł sobie poradzić z płatnościami miesięcznymi za prąd, mógł otrzymać licznik pre-paid. Ale równie dobrze, może z niego korzystać osoba, która na co dzień nie posiada żadnych zaległości finansowych.
Z szacunkowych danych z Energi dowiedzieliśmy się, że 88 proc. klientów realizuje doładowania w punktach naziemnych wpisując ręcznie odpowiedni kod - średnia kwota takiego doładowania to 41zł. Pozostałe 12 proc. klientów korzysta z możliwości doładowania licznika przez stronę www elektronicznego Biura Obsługi Klienta, a w tym wypadku średnia kwota doładowania jest wyższa i sięga 87zł.
- Klienci doładowują swoje liczniki wtedy, kiedy tego potrzebują, nie jest to więc średnia miesięczna, czy kwartalna kwota. Sposobów na zaoszczędzenie kosztów zużycia energii jest wiele, a posiadanie licznika przedpłatowego zdecydowanie może w tym pomóc poprzez lepszą kontrolę nad wydatkami na prąd. Nie mniej jednak wymiana sprzętu na energooszczędny, czy gaszenie przysłowiowej żarówki w przedpokoju również może nam w tym pomóc. Posiadanie licznika przedpłatowego wpływa przede wszystkim na sposób płacenia za energię, choć nie ma bezpośredniego związku z samą wysokością rachunku za prąd – zauważa Ostrowska.
Łatwo jednak wyobrazić sobie sytuację, kiedy odbiorca energii widząc uciekające z jego portfela kolejne złotówki zdecyduje się na bardziej oszczędne wykorzystanie domowych urządzeń czy zmianę energochłonnych nawyków, tak jak to ma w przypadku telefonów na kartę. Osoba , która ma abonament telefoniczny lub w przypadku energii dostaje prąd na kredyt jest bardziej skłonna do przekroczenia pewnego limitu, który sobie założyła. Niestety koszty takich decyzji musimy ponieść w następnych fakturach. Dlatego licznik przedpłatowy może być jednym z kluczowych sposobów na ograniczenia kosztów energii elektrycznej, szczególnie przy niewielkim, miesięcznym budżecie. Liczniki przedpłatowe nie są żadnym novum na rynku energetycznym. W Wielkiej Brytanii mierniki prepaid elektryczne jak i gazowe to standard.
Jak działa licznik przedpłatowy:
Przy przedpłatowej sprzedaży energii elektrycznej odbiorca najpierw kupuje żądaną ilość energii, potem z niej korzysta i ma możliwość ciągłej kontroli jej zużycia. Dzięki temu nie otrzymuje rachunków, energię może kupować nawet kilka razy w miesiącu a wydatki z tym związane może rozłożyć w czasie.
Liczniki tego typu są licznikami elektronicznymi, bez ruchomych części mechanicznych. Odpowiednikiem wirującej tarczy jest dioda. Im szybciej dioda miga tym większa moc jest aktualnie pobierana.
Odbiorca płaci pewną sumę pieniędzy. W zamian otrzymuje 20-cyfrowy kod z taką ilością energii, za jaką zapłacił. Po wprowadzeniu tego kodu poprzez klawiaturę do licznika na wyświetlaczu pojawi się ilość kWh zakupionej energii.