Prezydent USA Joe Biden użyl w poniedziałek uprawnień zawartych w ustawie dotyczącej bezpieczeństwa narodowego Defense Production Act, by przyspieszyć krajową produkcję paneli słonecznych. Biden jednocześnie zniósł cła na panele sprowadzane z Azji Płd.-Wsch. w obliczu spadającej liczby instalacji fotowoltaicznych i wysokich cen energii.
Prezydent powołał się na ustawę Defense Production Act, pozwalającą rządowi federalnemu na rozkazanie przedsiębiorstwom zwiększenia produkcji lub realizacji niektórych zamówień w związku z potrzebami bezpieczeństwa narodowego. Prezydent zezwolił na użycie tych przepisów Departamentowi Energii, by zwiększyć krajową produkcję paneli słonecznych oraz innych kluczowych produktów, w tym transformatorów, pomp ciepła i ogniw paliwowych.
"Technologie czystej energii są kluczowym składnikiem arsenału, który musimy zaprząc, by zmniejszyć ceny energii dla rodzin, zmniejszyć ryzyko dla naszej sieci energetycznej i walczyć z pilnym kryzysem zmieniającego się klimatu" - napisał Biały Dom.
Z kolei wiceszefowa Pentagonu Kathleen Hicks stwierdziła, że zmniejszenie uzależnienia od gazu i ropy naftowej jest kluczowe dla bezpieczeństwa narodowego USA.
Biden jednocześnie ogłosił dwuletnie wyłączenie ceł dla paneli importowanych z Wietnamu, Kambodży, Malezji i Tajlandii. Jest to reakcja na ograniczenie planowanych projektów słonecznych w odpowiedzi na śledztwo i groźbę kar Departamentu Handlu w sprawie oskarżeń, że producenci paneli obchodzą ograniczenia w imporcie tych produktów z Chin. Panele z zagranicy stanowią zdecydowaną większość ogniw używanych w USA.
Jak stwierdził prezydent, jego decyzja była podyktowana chęcią zapobieżenia niedoborom instalacji słonecznych.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)