Poprawka przygotowana przez posłów PO i resort gospodarki realizuje ustalenia rządu z górnikami, zawarte 27 września, kiedy zdecydowano o rozpoczęciu procesu likwidacji kopalni - powiedział IAR Krzysztof Gadowski z PO, sprawozdawca ustawy.
Poseł Ludwik Dorn podczas dyskusji na komisji wyraził obawę, że finansowanie przez państwo likwidacji jednej kopalni może spowodować, że inne upomną się o to samo, a tego już budżet nie wytrzyma. "Tworzy się pewien precedens, to nie jest rozwiązanie systemowe" - podkreślał były marszałek Sejmu.
Inni posłowie zwracali uwagę na to, że dotacja z budżetu państwa stanowi pomoc publiczną, na którą zgodę musi wyrazić Komisja Europejska. Przewodniczący komisji Andrzej Czerwiński z PO powiedział IAR, że w tej sprawie skonsultuje się z UOKiK-em i z sejmowymi legislatorami, by przed drugim czytaniem w sejmie mieć na ten temat wyrobione zdanie.
Obecny na posiedzeniu komisji przewodniczący związku zawodowego górników "Kadra" Dariusz Trzcionka nie krył zadowolenia z decyzji komisji. "Przyjęte rozwiązania idą w kierunku unormalizowania rynku węgla w Polsce" - powiedział z satysfakcją.
Projekt ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, poza wprowadzoną poprawką, zawiera przepisy określające możliwość kontroli jakości węgla na granicy Polski przez Służbę Celną oraz węgla znajdującego się na składach w handlu detalicznym. Tu kontrolę ma przeprowadzić inspekcja handlowa.
Jutro o 8:30 komisja rozpatrzy zmianę Prawa energetycznego. Nowelizacja wprowadza koncesje na handel węglem.
Piechociński o likwidacja kopalni z budżetu
To dopuszczalna pomoc publiczna. Tak o środkach z budżetu państwa, które maja być przeznaczone na likwidację kopalni Kazimierz -Juliusz i innych zobowiązań spółki, mówi wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński z PSL.
Piechociński w rozmowie z IAR przypomniał, że Komisja Europejska w przeszłości dawała już zgodę na pomoc publiczną w podobnych sytuacjach. "Naszym zdaniem to dopuszczalna pomoc publiczna, dlatego że obok samego elementu eksploatacji jest kwestia szkód, rozliczeń z samorządami, ponownego zagospodarowania przestrzeni. To i tak zostaje na garnuszku państwa" - powiedział wicepremier. Dodał, że koszty likwidacji kopalni i tak obciążyłyby państwo polskie, bo jest ona częścią państwowego Katowickiego Holdingu Węglowego.