Szef Gaz-Systemu Jan Chadam powiedział IAR, że obecnie otrzymujemy mniej więcej tyle surowca ile na początku września, czyli około 20 milionów metrów sześciennych na dobę.

Natomiast faktem jest, że PGNiG zgłosiło większe zapotrzebowanie na gaz, a wielkości, o których mówimy, że nie są zgodne z oczekiwaniami, wynikają właśnie z tego faktu - z tak zwanych większych nominacji - wyjaśnił. Dodał, że wyjątkiem była środa, kiedy rzeczywiście dostawy były niższe niż statystycznie we wrześniu - wynosiły około 15 milionów metrów sześciennych, co wynikało z mniejszego przesyłu przez system białoruski - w punkcie Wysokoje.

Jan Chadam zaznacza, że nasz system jest w pełni zbilansowany - to znaczy, że dostawy do odbiorców w Polsce realizowane są zgodnie z zapotrzebowaniem, wszyscy klienci otrzymują takie ilości gazu, jakie zamówili.

Uzupełnił, że znaczne ilości surowca dostarczane są do Polski przez połączenia na południu i zachodzie kraju, czyli z Czechami i Niemcami.

Prezes Gaz-Systemu podkreśla, że magazyny gazu mamy zapełnione. Dziś możemy powiedzieć, że jesteśmy spokojni jeśli chodzi o stabilność dostaw dla klientów - dodał.

Również resort gospodarki informuje, ze nie ma zagrożeń dla naszego systemu gazowego.