Rozmowy polsko-czeskie ws. kopalni Turów będą kontynuowane podczas kolejnej rundy negocjacyjnej zaplanowanej na czwartek 29 lipca - poinformował resort klimatu i środowiska. Negocjacje ws. wypracowania odpowiedniej umowy międzyrządowej trwają już od ponad miesiąca.
Ministerstwo przekazało, że w czwartek w Pradze odbyła się kolejna tura polsko-czeskich negocjacji dotyczących kopalni węgla brunatnego Turów.
"W dzisiejszych rozmowach uczestniczyli m.in. wiceminister klimatu i środowiska Adam Guibourgé-Czetwertyński oraz wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. W ubiegłym i obecnym tygodniu odbywały się spotkania na szczeblu eksperckim, których zadaniem było uzgodnienie kwestii technicznych dotyczących monitorowania wód podziemnych, hałasu i jakości powietrza w rejonie Turowa. Podczas dzisiejszego spotkania na szczeblu ministerialnym ustalenia eksperckie zostały omówione pod kątem wprowadzenia odpowiednich postanowień do projektu umowy" - wyjaśniono.
Poinformowano, że rozmowy będą kontynuowane podczas kolejnej rundy negocjacyjnej zaplanowanej na czwartek 29 lipca.
Polsko-czeskie negocjacje ws. Turowa trwają już od ponad miesiąca. Bezpośrednie rozmowy delegacji rozpoczęły się 17 czerwca. Rokowania polsko-czeskie w sprawie kopalni węgla brunatnego w Turowie mają doprowadzić do powstania umowy międzyrządowej, która określi warunki, na jakich Czechy wycofają skargę z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
W lutym czeskie władze skierowały sprawę związaną z kopalnią Turów do TSUE. Ich zdaniem rozbudowa kopalni zagraża m.in. dostępowi do wody w regionie Liberca. W maju unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni do czasu wydania wyroku. Decyzję TSUE premier Mateusz Morawiecki określił jako bezprecedensową i sprzeczną z podstawowymi zasadami funkcjonowania UE. Polski rząd jednocześnie rozpoczął negocjacje ze stroną czeską.
Pod koniec maja szef polskiego rządu, po rozmowach z premierem Czech Andrejem Babiszem w Brukseli w czasie szczytu UE, informował, że obie strony są bliskie porozumienia, w wyniku którego Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek z TSUE. Z kolei Babisz zapowiedział wówczas, że rząd czeski nie wycofa skargi z TSUE, dopóki nie zostanie podpisana umowa z Polską. Później poinformowano, że rząd Czech będzie wnioskować o 5 mln euro kary za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przez Polskę postanowienia TSUE. Dwa dni później Komisja Europejska zdecydowała o dołączeniu jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce.