Komisja Europejska określiła, kiedy inwestycja jest zrównoważona dla środowiska, a kiedy nie. Losów gazu i atomu jednak nie przesądza.

Komisja Europejska przyjęła taksonomię, czyli regulację, która pokazuje, jaka działalność jest zgodna z zasadami zrównoważonego rozwoju porozumieniem paryskim dotyczącym klimatu i co to oznacza dla poszczególnych sektorów gospodarki. Legislacja mająca na celu przeciwdziałanie greenwashingowi ma wskazać kierunek działania dla innych światowych gospodarek. Śladem Europy mogą pójść wkrótce Stany Zjednoczone, Chiny i Japonia. Dlatego Brukseli zależało na przyjęciu dokumentu wczoraj, na dzień przed rozpoczęciem dwudniowego szczytu zwołanego przez amerykańskiego prezydenta Joego Bidena.
Regulację przyjęto pomimo apeli przywódców ośmiu krajów członkowskich, w tym premiera Mateusza Morawieckiego, którzy nie zgadzają się na wyjęcie z niej gazu i atomu. Bruksela zapowiedziała, że te dwa źródła zostaną uregulowane osobno w drugiej połowie roku. Pomysł wzbudził duże wątpliwości państw środkowej i południowo-wschodniej Europy. Obok Polski w skład tzw. bloku gazowego wchodzą Czechy, Słowacja, Węgry, Bułgaria, Rumunia, Cypr i Malta. W liście do przewodniczącej Ursuli von der Leyen podkreślili oni, że wyjęcie dwóch źródeł, co do których nie ma porozumienia, stanowi dwukondygnacyjne podejście i ignoruje energetyczne interesy części krajów. W ocenie bloku gazowego takie postawienie sprawy może spowolnić odchodzenie od węgla.
Gaz został już uznany przez Brukselę za paliwo przejściowe między węglem i odnawialnymi źródłami energii (OZE), ale nie ma nadal jasności, co to dokładnie oznacza dla projektów korzystających z tego paliwa. W czasie prac dyskutowane były już rozwiązania, które jednak nasz region uznał za zbyt rygorystyczne, bo np. zakładające zbyt wyśrubowane limity emisyjności dla instalacji gazowych lub dopuszczających gaz jako paliwo przejściowe jedynie w regionach węglowych. Wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis wczoraj powiedział, że zostanie wytyczona osobna ścieżka, która pozwoli Europie Środkowej na odchodzenie od węgla z udziałem gazu. Zostanie to uregulowane zgodnie z ograniczeniami, jakie narzuca taksonomia, które Dombrovskis określił wczoraj jako „całkiem rygorystyczne”. Taksonomia mówi m.in. o tym, że inwestycje gazowe zostaną uznane za zrównoważone, jeśli nie będzie dla nich innej realnej alternatywy i nie będą utrudniać rozwoju niskoemisyjnych źródeł.
Mairead McGuinness, europejska komisarz ds. usług finansowych, podkreślała wczoraj, że legislacja powstała na życzenie rynków finansowych i obejmuje swoim zasięgiem działalność gospodarczą odpowiedzialnych za emisję 80 proc. gazów cieplarnianych.
Losy atomu mają rozstrzygnąć się latem, kiedy KE zakończy ocenę jego wpływu na środowisko. Poza gazem i atomem z taksonomii wyjęte zostało także rolnictwo, które ma zostać uregulowane po zreformowaniu wspólnej polityki rolnej, co może nastąpić jeszcze pod koniec tego roku.
Wczorajsze propozycje Komisji Europejskiej dotyczące zrównoważonego rozwoju to nie tylko taksonomia. Komisja przyjęła również wczoraj projekt nowych przepisów, które zastąpią obowiązującą od kilku lat NFRD – dyrektywę dotyczącą ujawniania danych niefinansowych. – Przedsiębiorstwa będą musiały informować o tym, jaki wpływ kwestie związane ze zrównoważonym rozwojem (takie jak zmiana klimatu) wywierają na ich działalność, jak również o wpływie ich działalności na prawa człowieka – informuje KE.
Dyrektywa w sprawie sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju ma spowodować, że informacje przekazywane przez firmy na temat ich wpływu na środowisko naturalne, sytuacji pracowników czy zarządzania staną się bardziej porównywalne i wiarygodne.
Dyrektywie NFDR podlega dziś 11 tys. firm w całej Unii. Nowe przepisy mają objąć 50 tys. firm.
Komisja przyjęła także projekt zmian w sześciu aktach delegowanych dotyczących instytucji finansowych, jak firmy ubezpieczeniowe czy fundusze inwestycyjne oraz doradcy finansowi. Ci ostatni będą zobowiązani do omówienia z klientami chcącymi kupić polisę lub fundusz ich preferencji w zakresie zrównoważonego rozwoju. „Producenci” mają z kolei uwzględniać czynniki zrównoważonego rozwoju w opracowywaniu nowych rozwiązań dla klientów. Zgodnie z zapowiedziami KE zmiany w przepisach mają wejść w życie za półtora roku.
Zwołany przez amerykańskiego prezydenta szczyt rozpocznie się dzisiaj w Dniu Ziemi. Dwudniowe spotkanie będzie odbywać się online i ma w nim wziąć udział łącznie 40 liderów, w tym prezydent Andrzej Duda.
Pełnomocnik Bidena do spraw klimatu John Kerry i Mark Carney, jego odpowiednik z ONZ, ogłosili nową inicjatywę globalnych instytucji finansowych, która ma prowadzić do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Według Reutersa zapisało się do niej ponad 160 firm, których łączne aktywa to ok. 70 bln dol.
Wczoraj nad ranem w Brukseli zakończono także negocjacje dotyczące nowego celu klimatycznego na 2030 r. Trwające 14 godzin rozmowy prowadzili negocjatorzy z ramienia europarlamentu oraz krajów członkowskich. Ostatecznie stanęło na tym, że w 2030 r. Unia Europejska zmniejszy emisje o co najmniej 55 proc. względem 1990 r. W ten sposób Unia Europejska także chce wysłać sygnał do innych państw na świecie.
W skład tzw. bloku gazowego wchodzą Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Bułgaria, Rumunia, Cypr i Malta