Ministerstwo Aktywów Państwowych będzie ściśle kontrolować przebieg przejmowania Lotosu przez Orlen – wynika z odpowiedzi resortu na pytania DGP.

Ostateczną decyzję MAP uzależnia od własnej wyceny obu spółek i efektów analizy warunków, jakie postawiła Komisja Europejska, która musi zgodzić się na przejęcie Lotosu przez Orlen ‒ chodzi o zbycie m.in. 80 proc. stacji benzynowych przejmowanej firmy i 30 proc. udziałów gdańskiej rafinerii. Dopiero gdy rząd pozna potencjalnego partnera, który ma przejąć te aktywa, zapadnie decyzja, czy i na jakich warunkach dojdzie do fuzji. Celem jest pełne zagwarantowania bezpieczeństwa energetycznego państwa. PKN Orlen, który formalnie jest „gospodarzem” postępowania w sprawie przyłączenia Lotosu, nie skomentował wczoraj sprawy.
W ostatnich tygodniach pojawiło się wiele wątpliwości dotyczących tworzenia tak dużego podmiotu, który będzie miał wpływ na wiele rynków: od paliwowego poprzez energetyczny, detaliczny aż po gazowy, ponieważ Orlen ma też przejąć PGNiG. Warunki postawione przez Brukselę budzą z kolei obawy, czy ścieżki dojścia do polskiego rynku paliwowego nie znajdą zainteresowani nim Rosjanie.
Resort aktywów państwowych zapewnia, że doradca ekonomiczny ma zadbać m.in. o zabezpieczenie interesu Skarbu Państwa w tej transakcji. „Proces konsolidacji jest obecnie w fazie identyfikowania przez paliwową spółkę odpowiedniego partnera biznesowego, który zapewni nie tylko właściwą realizację środków zaradczych Komisji Europejskiej, ale również zagwarantuje bezpieczną z perspektywy państwa, efektywną współpracę” – czytamy. Zakończenie analiz „prowadzące do wsparcia decyzji korporacyjnych Skarbu Państwa w ramach procesu konsolidacji Orlenu i Lotosu” nastąpi w momencie, kiedy szczegółowy kształt środków zaradczych zostanie wynegocjowany z wybranym przez Orlen partnerem biznesowym. „Na obecnym etapie wykonanie pełnej analizy i jej zakończenie nie jest możliwe” – argumentuje MAP.
Zapytaliśmy też o wycenę Lotosu oraz o to, w jaki sposób ma być zwiększony udział Skarbu Państwa w połączonym podmiocie. Wzmocnienie pozycji kapitałowej Skarbu Państwa w PKN Orlen z obecnych 27 proc. udziałów w jego akcjonariacie było bowiem jednym z trzech warunków transakcji nakreślonych przez resort w październiku ub.r. W odpowiedzi MAP przypomniał, że zgodnie z porozumieniem z sierpnia ub.r. między Skarbem Państwa a spółkami konsolidacja może nastąpić poprzez przejęcie przez Orlen kontroli nad Lotosem. „Wyrażono intencję przeprowadzenia transakcji nabycia akcji Lotosu przez Orlen od Skarbu Państwa, przy czym zakres oraz struktura takiej transakcji nie zostały jeszcze określone. Należy wskazać, że możliwe są różne formy działania w tym zakresie, ale każda z nich wymaga dokonania wyceny obydwu konsolidowanych spółek” – pisze MAP. I tak, wycena będzie dokonana przez niezależnego doradcę Skarbu Państwa, specjalizującego się w wycenach spółek, który – jak zaznacza resort ‒ będzie wybrany zgodnie z przepisami o zamówieniach. Niestety resort nie odpowiedział, kiedy wycena będzie gotowa – ma to nastąpić „na odpowiednim etapie całego procesu”.
Udział Skarbu Państwa w akcjonariacie skonsolidowanego podmiotu ma z kolei zależeć od struktury transakcji nabycia przez Orlen akcji Lotosu (Skarb Państwa ma 53 proc. akcji tej spółki). „Należy przy tym podkreślić, że prace Ministerstwa Aktywów Państwowych, w tym analizy doradcy ekonomicznego Skarbu Państwa mają na celu wypracowanie struktury, która zapewni optymalizację wartości Orlenu i Lotosu oraz zabezpieczenie interesu Skarbu Państwa” – podkreśla MAP. Teoretycznie Skarb Państwa może po prostu sprzedać Orlenowi swoje udziały w Lotosie za gotówkę albo nabyć za nie dodatkowe akcje w Orlenie – wówczas transakcja mogłaby być bezgotówkowa. Możliwa jest też transakcja mieszana. – Opcje są bardzo różne, w zależności od tego, jak strony się porozumieją – mówi nam jeden z rozmówców.
W lutym prezes Orlenu Daniel Obajtek informował, że spółka ma już krótką listę partnerów do wymiany aktywów w ramach realizacji warunków przejęcia Lotosu postawionych przez Unię. Zapowiedział, że w lipcu Orlen wybierze partnera lub partnerów i przedstawi ich Komisji Europejskiej.