Mimo wstrzymania tranzytu gazu z Rosji na Ukrainę, nie odnotowano na razie żadnych zakłóceń w dostawach surowca do Unii Europejskiej. Zapewniał dziś o tym unijny komisarz ds. energii Gunther Oettinger po rozmowach z ukraińskim ministrem Jurijem Prodanem.

Jednocześnie Kijów i Bruksela pracują nad wspólnymi planami, by pomóc Ukrainie uniknąć problemów z gazem najbliższej zimy. Chodzi m.in. o możliwości związane z odwróconymi dostawami gazu na Ukrainę, zarówno przez Słowację, jak i Węgry i Polskę. Gunther Oettinger powiedział, że wspólnym celem jest zapełnienie ukraińskich magazynów na tyle, na ile jest to możliwe, do 20 miliardów metrów sześciennych tak, aby Ukraina była przygotowana na długą i ostrą zimę na przełomie 2014 i 2015 roku.

Ukraiński minister ds. energii zaproponował Komisji Europejskiej wysłanie grupy unijnych ekspertów na Ukrainę, by sprawdzić, czy Kijów dopełnia swoich zobowiązań związanych z tranzytem do Unii. Komisarz Oettinger z zadowoleniem przyjął tę propozycję. " Nie zamierzam wysłać grupy ekspertów już jutro rano, ale jest to konstruktywna oferta i możemy zdecydować o wysłaniu ekspertów w ciągu najbliższych dni lub tygodni" - dodał komisarz.

Jednocześnie Oettinger powtórzył, że jest gotowy kontynuować trójstronne konsultacje z przedstawicielami Rosji i Ukrainy w celu rozwiązania sporu gazowego. Jego celem jest zorganizowanie kolejnego spotkania w tej sprawie jeszcze przed przerwą wakacyjną. Ostatnia runda negocjacji , jaka odbyła się w Kijowie zakończyła się fiaskiem. Nie osiągnięto porozumienia ani w kwestii ceny gazu, ani długu Ukrainy wobec Rosji. Dlatego też, Gazprom - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - przeszedł na system przedpłat w dostarczaniu surowca na Ukrainę, co w efekcie skutkowało przerwaniem dostaw.