"Zakup czwartej platformy i wprowadzenie jej do eksploatacji to kolejny ważny krok na drodze do realizacji strategii w obszarze poszukiwań i wydobycia. Pełne rozpoznanie zasobów perspektywicznych węglowodorów, a następnie ich ewentualne zagospodarowanie może mieć istotny wpływ na wzrost bezpieczeństwa energetycznego Polski" - powiedział wiceprezes ds. poszukiwań i wydobycia Grupy Lotos i prezes Lotos Petrobaltic Zbigniew Paszkowicz, cytowany w komunikacie.
Atutem nowej platformy jest możliwość operowania na głębszych akwenach (do 108 m głębokości, a docelowo do 120 m głębokości). Dotychczas eksploatowana przez spółkę platforma "Petrobaltic" mogła prowadzić wiercenia na wodach nie przekraczających 90 m głębokości, podano również.
Realizowany obecnie otwór o głębokości końcowej 1918 m to już drugi realizowany w rejonie akumulacji B21. Wcześniejszy otwór poszukiwawczy B21-1 potwierdził występowanie w tej strukturze węglowodorów – gazu ziemnego i kondensatu (lekka ropa naftowa). Lokalizacja otworu B21-2 została wcześniej zaprojektowana na podstawie wyników przeprowadzonych interpretacji i analiz najnowszych zdjęć sejsmicznych 3D, przypomina spółka.
"Analizę badań sejsmicznych tej akumulacji zakończyliśmy w ubiegłym roku. Teraz czas na wiercenia. Dzięki odwiertowi będziemy mogli ocenić, ile gazu i przede wszystkim kondensatu można w przyszłości wydobyć ze złoża. Ma to olbrzymie znaczenie dla oceny opłacalności wydobycia i planów zagospodarowania koncesji, jakimi dysponujemy na Bałtyku" - podsumował dyrektor ds. poszukiwań Lotos Petrobaltic Marek Brzozowski.
Grupa Kapitałowa Lotos jest zintegrowanym pionowo koncernem naftowym, który zajmuje się poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej, jej przerobem oraz sprzedażą hurtową i detaliczną wysokiej jakości produktów naftowych.
Poprzez spółki zależne – Lotos Petrobaltic, Lotos Norge oraz Lotos Geonafta, koncern obecny jest na Morzu Bałtyckim, Północnym oraz Norweskim, a także na Litwie, gdzie prowadzi poszukiwania i wydobycie ropy naftowej ze złóż morskich i lądowych.