Rząd przyjął uchwałę "Program polskiej energetyki jądrowej" (PPEJ). Program jądrowy to swego "instrukcja obsługi", dotycząca rozwoju energetyki jądrowej w naszym kraju. W dokumencie czytamy, że wybór technologii oraz inwestora zagranicznego ma się odbyć w ciągu najbliższych trzech lat, a właściwe rozpoczęcie budowy - w 2019 roku. Pierwszy reaktor ma być gotowy najwcześniej za 10 lat.

W programie określono m.in. zakres działań, jakie należy podjąć, aby bezpiecznie korzystać z energetyki jądrowej w Polsce. Określa on m.in. harmonogram wybudowania dwóch elektrowni jądrowych oraz przygotowania odpowiedniej infrastruktury. W dokumencie zostały ustalone role oraz zakres odpowiedzialności instytucji odpowiedzialnych za wdrożenie programu, a także kwestie związane z zapewnieniem bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej. Program zawiera również: uzasadnienie ekonomiczne wdrażania budowy energetyki jądrowej w Polsce i możliwości jego finansowania oraz sposoby postępowania z wypalonym paliwem jądrowym i odpadami promieniotwórczymi.

Według dokumentów opracowanych przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA), wprowadzenie energetyki jądrowej wymaga od 10 do 15 lat prac przygotowawczych, włączając w to samą budowę pierwszej elektrowni. W przypadku Polski, do wdrożenia energetyki jądrowej konieczna jest budowa prawie całej infrastruktury niezbędnej dla rozwoju i funkcjonowania energetyki jądrowej .

Przyjęty program zakłada powstanie dwóch elektrowni atomowych. Zakończenie budowy pierwszej z nich planowane jest na rok 2030. Druga miałaby powstać do końca 2035 roku.

Tomasz Jackowski z Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku. Ekspert nie wyobraża sobie powtórzenia scenariusza z lat budowy siłowni w Żarnowcu, kiedy ostatecznie zdecydowano, że wszystkie zainwestowane pieniądze "wyrzucamy w błoto".

Tomasz Jackowski podkreślił wagę zgody politycznej wokół podejmowanej inwestycji, nie tylko jednego rządu, ale kilku kolejnych. Życie siłowni atomowej jest projektowane na 60 lat.

Można je przedłużyć do 80-ciu, ale trzeba też dodać czas na jej wygaszenie. Rozmówca IAR podkreślił, że polscy naukowcy od dawna pracują nad problemem postępowania z wypalonym paliwem i odpadami.

Jak się wyraził, robią to "na zasadzie tymczasowej", bo nie wiadomo jeszcze jakie te polskie siłownie będą. Chodzi o wybór konkretnej technologii. Jakakolwiek by nie była - składowisko będzie potrzebne.

Koszt inwestycji może przekroczyć 50 miliardów złotych. Za budowę odpowiada koncern Polska Grupa Energetyczna. Wspierać ją będą finansowo 3 inne koncerny KGHM Tauron i Enea. Na razie PGE podpisała umowę na wykonanie badań środowiskowych I wybranie najlepszej lokalizacji. Brane są pod uwagę trzy miejscowości, wszystkie nad Bałtykiem: Żarnowiec, Choczewo oraz Gąski.

Harmonogram działań ujętych w „Programie energetyki jądrowej”:

etap I - od 1 stycznia 2014 r. do 31 grudnia 2016 r. Ujęto w nim prace związane z ustaleniem lokalizacji elektrowni jądrowej i zawarcie kontraktu na dostarczenie wybranej technologii dla pierwszej elektrowni;
etap II - od 1 stycznia 2017 r. do 31 grudnia 2018 r. W okresie tym ma być wykonany projekt techniczny oraz uzyskane, wymagane przepisami prawa, decyzje i opinie;
etap III - od 1 stycznia 2019 r. do 31 grudnia 2024 r. Przewiduje się uzyskanie pozwolenia na budowę elektrowni wraz z budową pierwszego jej bloku oraz rozpoczęcie budowy kolejnych bloków/elektrowni jądrowych, rozruch pierwszego bloku;
etap IV - od 1 stycznia 2025 r. do końca grudnia 2030 r. Kontynuacja i rozpoczęcie budowy kolejnych bloków/elektrowni. Zakończenie budowy pierwszej elektrowni jądrowej.

Zakończenie budowy drugiej elektrowni zaplanowano na 2035 r.