Rezygnacja przez Rosję z rozbudowy NordStreamu nie leży w interesach Polski. Tak uważa Paweł Nierada, ekspert energetyczny Instytutu Sobieskiego. Jak sugeruje moskiewski dziennik "Kommiersant" - jeśli Warszawa zgodzi się na budowę gazociągu Jamał II, Rosja zrezygnuje z budowy trzeciej nitki gazociągu Północnego.

Paweł Nierada przypomina, że obecny gazociąg nie jest w pełni wykorzystywany przez Gazprom. Ekspert zwraca uwagę, że taka deklaracja rosyjska może nie mieć wielkiego znaczenia. "To jest obiecywanie Polsce Niderlandów. Trzecia i czwarta nitka gazociągu Północnego to bardzo odległa przyszłość. Ciekawszą propozycją byłoby wkopanie już istniejących rur, które będą utrudniać gazowcom wpływanie do budowanego polskiego terminalu LNG" - twierdzi ekspert.

Obecnie do Świnoujścia mogą wpływać statki o zanurzeniu najwyżej 13,2 metra. Na razie to wystarczy, ale Polska planuje w przyszłości pogłębienie portu dla statków o zanurzeniu do 15 metrów. Część ekspertów ocenia, że w związku z niewkopaniem Gazociągu Północnego ewentualna modernizacja i rozbudowa terminalu w Świnoujściu będzie bezcelowa.

Dziennikarze "Kommiersanta" opisali skandal, jaki wybuchł w Polsce w związku z podpisanie memorandum o współpracy Gazpromu z Europolgazem. Gazeta podkreśla, że zamieszanie w Polsce jest wewnętrzną sprawą naszego kraju i nie zagraża projektowi budowy kolejnej nitki gazociągu Jamał - Europa.

"Kommiersant" dodaje, że Rosja będzie tę kwestię wykorzystywać jako narzędzie nacisku na Unię Europejską. -„Jeśli uda się Gazpromowi porozumieć z Polakami, to koncern zrezygnuje z budowy trzeciej nitki gazociągu Północnego” - stwierdzają dziennikarze gazety.