Kolejka firm zainteresowanych przejęciem koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego po Exxon Mobil jest długa – zapewnia Piotr Woźniak, wiceminister środowiska odpowiedzialny za łupkowy projekt. I wciąż zgłaszają się nowi chętni – pisze portal newseria.pl.

Zakończenie procesu wygaszania, zgodnie z obowiązującymi procedurami, trwa zwykle ok. trzech miesięcy. W przypadku Exxon Mobil zakończy się prawdopodobnie przed końcem roku. Zdaniem wiceministra, procedury opóźniają proces wydobywania surowca, dlatego regulacje dotyczące wydawania pozwoleń mają zostać uproszczone w powstającej ustawie węglowodorowej.

Procedury mogą potrwać do końca roku

Po tym, jak Exxon Mobil, największy amerykański koncern paliwowy, ogłosił w czerwcu, że rezygnuje z poszukiwania gazu łupkowego w Polsce, rozpoczęły się spekulacje, co stanie się z jego koncesjami. Jak informował wówczas Piotr Woźniak, możliwości są trzy: wygaszenie koncesji, przeniesienie jej na drugiego partnera za jego zgodą lub sprzedanie spółki wraz z koncesją. Amerykański gigant zdecydował się na pierwszą możliwość.

„Do końca roku proces wygaszania koncesji powinien zostać zakończony. Konkretnej daty nie można podać, bo jest to uzależnione od warunków terenowych. To nie jest po prostu przekreślanie koncesji. Na tym, kto złożył wniosek o wydanie decyzji o wygaszeniu pozwolenia, ciążą cały czas określone obowiązki” – mówi Agencji informacyjnej Newseria Piotr Woźniak.

Exxon Mobil musi przedstawić pełne informacje dotyczące m.in. danych geologicznych czy wskazać metodę likwidacji otworów. Zaangażowany w ten proces jest np. Wyższy Urząd Górniczy, który musi sprawdzić na miejscu, czy wszystko zostało wykonane zgodnie z prawem.

„Całą koncesję można by oddać już komuś innemu, gdyby te procedury były krótsze. I to mamy zamiar zrobić: skrócić procedury” – zapewnia Piotr Woźniak.

Sześć pozwoleń i dwa „niewypały”

Koncern dostał sześć pozwoleń na poszukiwanie gazu w skałach łupkowych na przełomie 2009 i 2010 roku. Jednak podczas prac prowadzonych w dwóch otworach w basenie lubelskim (otwór Krupe-1, Gmina Krasnystaw, koncesja Chełm) i podlaskim (otwór Siennica-1, Gmina Siennica, koncesja Mińsk Mazowiecki) stwierdził, że nie ma perspektyw do komercyjnego wydobycia gazu.



Piotr Woźniak zapewnia, że cały czas zgłaszają się firmy zainteresowane przejęciem koncesji. Nie zdradza jednak które, ponieważ w każdej chwili Exxon Mobil może wycofać się z tej decyzji.

„Nasze prawo działa tak, że do momentu aż koncesja nie zostanie skutecznie wygaszona, jej dysponentem wciąż jest koncesjonariusz” – przypomina wiceminister środowiska – „Nic takiego nie miało miejsca, ale czysto teoretycznie, gdyby koncesjonariusz, który złożył wniosek o wygaszenie, jeszcze dzisiaj złożył drugi, że jednak chce koncesję przywrócić do stanu poprzedniego, ma do tego prawo”.

Nowe regulacje wzmocnią nadzór nad wykonywaniem koncesji

Jeszcze w tym miesiącu ma zostać opublikowany projekt ustawy o wydobywaniu węglowodorów, ich opodatkowaniu i Funduszu Pokoleń (który ma inwestować część pieniędzy pozyskanych z podatku od wydobycia gazu). Minister Piotr Woźniak zapowiada, że zostanie wzmocniony nadzór nad wykonywaniem koncesji, m.in. w przetargu na ich zdobycie będą mogły uczestniczyć tylko zweryfikowane firmy (tzw. prekwalifikacja).

Ustawa ma gwarantować bezpieczeństwo odsprzedaży koncesji – prawo pierwokupu zarezerwowano dla NOKE (Narodowy Operator Kopalin Energetycznych), a ich odsprzedaż będzie możliwa tylko do firm, które przeszły pozytywnie procedurę prekwalifikacji.

Dodatkowo koncesja poszukiwawcza ma zostać zastąpiona przez zezwolenie poszukiwawcze, a koncesja rozpoznawcza (zwykle wydawana na 5 lat) oraz wydobywcza (wydawana na 20–30 lat) zamieniona na koncesję rozpoznawczo-wydobywczą (wydawaną na ok. 30 lat). Razem z pozwoleniem będzie zatwierdzany harmonogram prac i lista zobowiązań inwestycyjnych. Staną się one podstawą wypełniania warunków koncesji.

Do tej pory Ministerstwo Środowiska wydało 111 koncesji na poszukiwania i rozpoznawanie złóż niekonwencjonalnych gazu. Wykonano 31 odwiertów rozpoznawczych, kolejnych osiem jest w trakcie. Najbardziej zaawansowane są prace przy 10 odwiertach. Wykonano w nich już zabieg tzw. szczelinowania hydraulicznego, który pozwala na oszacowanie wielkości złóż gazu. Do roku 2020 zaplanowano jeszcze ok. 270 kolejnych odwiertów.