Wybór oferty promocyjnej oznacza rezygnację z korzystania z taryfy zatwierdzanej przez prezesa URE na rzecz wolnorynkowych cen. Rozporządzenie prądowe wreszcie jest, ale oznacza kolejne opóźnienie rozliczeń.
Niektórzy dostawcy energii elektrycznej nie czekają na wejście w życie rozporządzenia do ustawy zamrażającej taryfy i proponują klientom podwyżki cen prądu – ustalił DGP. – Musimy dostosować się do rynku – takie tłumaczenie usłyszał nasz czytelnik od konsultantki firmy Energa Obrót. Na początku lipca zaproponowała mu ona podniesienie ceny 1 kWh aż o 50 proc., ale z gwarancją utrzymania stawki w roku 2020.
Zdaniem ekspertów wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Najwyżej po wejściu w życie rozporządzenia spółki będą musiały oddać część pieniędzy klientom, ale tylko za 2019 r. Odbiją to sobie w 2020 r., gdy stawki wzrosną nawet o połowę. – Już na początku roku sugerowałem, że w ten sposób firmy będą chciały ściągnąć pieniądze z rynku – przypomina Jan Sakławski, radca prawny kancelarii Brysiewicz & Wspólnicy.
Pozostało
89%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama